18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#historyjka

Rudolf

T3RMINATOR • 2020-12-28, 18:47
249
Historia z życia wzięta.

pro_avenger • 2020-12-28, 19:05  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (21 piw)
urzekła mnie twoja historia.

Socjalizm

beednarr • 2017-01-09, 20:48
722
Cytat:

Profesor ekonomii z lokalnego uniwersytetu oświadczył, że nigdy nie oblał pojedynczego studenta, za to zdarzyło mu się oblać cała klasę. Owa klasa upierała się, że socjalizm może zadziałać: nikt nie będzie bogaty, ale też nikt nie będzie biedny, wspaniała równość. Wtedy profesor powiedział: dobrze, przeprowadzimy eksperyment. Wszystkie stopnie zostaną uśrednione tak, że każdy otrzyma taka sama ocenę. Nikt nie zawali, ale też nie będzie piątek.
Po pierwszym egzaminie profesor uśrednił oceny i każdy dostał czwórkę. Studenci, którzy przykładnie zakuwali, wkurzyli się. Ci, którzy nie robili nic, bardzo się ucieszyli. Przy okazji drugiego egzaminu leniwi studenci uczyli się jeszcze mniej, a pracusie postanowiły sobie odpuścić. Po egzaminie oceny zostały uśrednione i każdy dostał 3- Nikt nie był zadowolony… Po trzecim egzaminie wszyscy dostali lufy… Nikt nie chciał ciężko pracować, żeby podnieść oceny innym. Wybuchły kłótnie i niesnaski, studenci zaczeli sie nawzajem obwiniać o klęskę i lenistwo.
Eksperyment upadł, a profesor powiedział, że socjalizm też w końcu upadnie. Kiedy nagroda jest wielka, wysiłek i staranie, aby ja dostać, też będą wielkie. Jeśli jednak nagroda zniknie, nikt nie będzie ciężko pracował na osiągniecie czegoś, czego i tak nie ma.



zajumane z fejsubuka
Kriski • 2017-01-09, 20:59  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (63 piw)
90% populacji tego nie zrozumie.

Evan - krótka historyjka o... spostrzegawczości

fantastico • 2016-12-05, 19:44
484
Ciekawa i głęboka historia o miłości i nieprzewidywalności losu, nad którą warto się pochylić mimo obszerności materiału, który pewnie wielu sadoli znudzi po pierwszych taktach osobliwej melodii. Może dać do myślenia, a na pewno wyjaśni pewną ważną kwestię. Kwestię, która jest podnoszona na wokandę w wielu życiowych sytuacjach. To nie jest film sadystyczny, żaden wypadek czy głupia śmierć tylko prawda wyzierająca nieraz z ekranu i rzeczywistości. Zastanówmy się wszyscy nad pewnym faktem.



spoiler
fantastico • 2016-12-05, 19:55  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (62 piw)
CudaNaKiju napisał/a:

no tak k***a a ja jak o 18 roku życia latam na strzelnice o też jestem idiotą co wpadnie do pracy z kałachem?????
zj***ny filmik...



Nie zrozumiałeś przesłania :(

Matka

MadChemist • 2016-05-23, 21:39
646
Pewnego dnia moja matka nazwała mnie sk***ysynem, więc ją uderzyłem, bo nikt nie będzie tak mówił o mojej matce, potem uderzyłem siebie, bo nikt nie będzie bił mojej matki, potem matka uderzyła mnie, bo nikt nie będzie bił jej syna i potem uderzyła siebie, ponieważ nikt nie będzie mnie bił, więc uderzyłem ją, bo nikt nie będzie bił mojej matki...
piter210 • 2016-05-23, 23:22  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (147 piw)
Up up up wszystkie pokażcie cycki ! zobaczymy która ma racje.

Dywanowa historyjka

Anonymous • 2015-06-13, 22:20
137
Pewien ćpun postanowił wytrzepać dywan. Zwinął więc go z podłogi, wychodzi przed blok i wiesza na trzepaku. Długo patrzy na trzepak, jak tam ten dywan wisi... I mu się zrobiło żal, że dywan sam tak musi wisieć... Więc żeby nie było mu smutno, koleś powiesił się obok niego.

:hitler:

Zakład

JACUKOZAK • 2014-07-18, 10:25
80
To był koniec sierpnia. Siedzieliśmy w portowej knajpce, upaleni po czubek głowy i sączyliśmy podłe drinki. Patrzyłem w dal kiedy mój kumpel złapał mnie za ramię wskazując na parking. To był Ford Mustang Shelby GT500. Model z 1968 roku. Wspaniały srebrny lakier odbijał słońce niczym dyskotekowa kula. Jakby chciał wszystkim zaznaczyć swoją obecność. Po chwili wysiadł z niego brodaty, siwy facet. No tak – pomyślałem – pie**olony stary niemiec na emeryturze. Kontemplowaliśmy piękno samochodu kiedy on zamówił przy barze Colę z lodem i zaczął się nam bacznie przyglądać. Nie zwracaliśmy na to jednak uwagi. Samochód nas zahipnotyzował.
Ładny prawda? – Facet mówił z wyraźnym, niemieckim akcentem.
Kiwnąłem tylko głową. Nie miałem ochoty na rozmowę z hitlerowskim potomkiem.
Chciałby pan taki mieć? – Zapytał po chwili.
Kiwnąłem tylko głową. W mojej wyobraźni widziałem siebie pędzącego autostradą w tym wspaniałym samochodzie. Największym klasyku motoryzacji jaki powstał.
No to może założymy się o niego? - Zapytał facet dosiadając się do naszego stolika.
Odwróciłem głowę w jego stronę. Moje przećpane, przekrwione oczy po chwili zdołały się skoncentrować na jego twarzy.
Niestety nie dysponuję takimi pieniędzmi w tym momencie –odparłem z sarkazmem.
Kto tu mówił o pieniądzach? Proponuję panu zupełnie inny zakład. – Uśmiechnął się a w jego oku ujrzałem szelmowskim błysk. Coraz bardziej nerwowo obracałem w dłoniach zapalniczkę którą bawiłem się od pół godziny.
Co pan ma na myśli? – Niemiec popatrzył na mnie a potem na zapalniczkę.
Stawiam ten samochód że nie odpali pan tej zapalniczki dziesięć razy pod rząd. – jego twarz była tak poważna że wiedziałem że nie żartuje. Zacząłem się zastanawiać od kiedy mam tą pieprzoną zapalniczkę. W jakim stanie może być kamień. Ile może się w niej znajdować gazu.
No dobrze ale co w przypadku gdy przegram? – Zapytałem czując podstęp.
Hmm… Powiedzmy że… Odetnę panu serdeczny palec prawej dłoni – Powiedział facet kładąc na stole kluczyki i dokumenty wozu.
Dopiero po chwili dotarło do mojego mózgu to co mi zakomunikował. Popatrzyłem jeszcze raz na samochód. Za plecami mojego kumpla stanął barman który od początku słyszał naszą dyskusję. Czułem jak stróżki potu płyną po moich skroniach.
Zgadzam się – odparłem cicho. Podjąłem tą decyzję od tak po prostu. Nie zastanawiałem się nad nią. Byłem tak naćpany że to THC przemawiało za mnie.
Barman dosiadł się do nas. Facet klasnął w dłonie i powiedział: Zaczynajmy.
Zacisnąłem zapalniczkę mocno w dłoniach i potrzymałem ją tak chwilę. Jeśli było w niej mało gazu to pod wpływem ciepła zaczął się rozprężać. To zwiększało moje szanse. Jedną niewiadomą był stan kamienia. Pierwsza próba. Zapalniczka zapaliła od razu. Także dwie następne zakończyły się sukcesem. W oczach barmana ujrzałem niespotykane wręcz napięcie. Żyły na jego skroniach nabrzmiały tak jak gdyby miały zaraz eksplodować. Czwarta próba również została zakończona sukcesem. Zapalniczka jednak zaczęła się dławić. Czułem że coś jest nie tak. Być może do środka wpadł mały paproch. Próba piąta też zakończyła się sukcesem. Niemiec oblizał się nerwowo.
Przy szóstej próbie już wiedziałem co się dzieje. Pod wpływem napięcia zbyt mocno naciskałem na plastykowy zapalnik. Tak mocno że … zaczął pękać. Poczułem lodowatą falę zalewającą mnie od czubka głowy po ostatnie kręgi. Serce szalało w klatce piersiowej. Niemiec chyba tez wiedział co się stało bo na jego twarzy zobaczyłem paroksyzm tryumfalnego uśmiechu. Siódma próba jakimś cudem też zakończyła się płomieniem. Wtedy już bardzo wyraźnie poczułem że plastyk się złamał. Moja dłoń zaczęła się bezwiednie trząść. Moją jedyną szansą było to że przy ostatnim zapaleniu trafię spadającym z kółka kciukiem w końcówkę złamanego plastyku. Napięcie stało się nieznośne.
Ty bydlaku co tutaj robisz – usłyszałem damski głos za moimi plecami.
Przede mną stanęła bardzo ładna, biuściasta blondynka. Stanęła obok Niemca. Była wściekła. Niemiec wyraźnie się zmieszał.
Ależ Alicjo, to tylko taki mały zakładzik, prawda – popatrzył na mnie jakby wołał o pomoc.
Tak proszę pani. Ten pan założył się ze mną o samochód i… -
O ten samochód? – zapytała blondyna.
Kiwnąłem tylko głową. Blondynka popatrzyła na nas z wyraźną pogardą.
Ten samochód jest mój – odparła zaciskając usta. – Wszystko jest moje. Prawda Hermanie?
Niemiec spuścił tylko głowę.
Ty nie masz już nic. NIC! – zabrała ze stolika kluczyki i dokumenty wozu.
Wtedy to zobaczyłem. Jej prawa dłoń miała tylko palec wskazujący i kciuk… Nie miała też ucha…
1182
Zaj***ne z wykopu :ok***a:
Cytat:

Mój stary poparzył sobie rękę. NAPRAWDĘ, k***A, ULTRA POPARZYŁ. Potrzebuje przeszczepu, więc jako jego syn zgodziłem się oddać skórę. Lekarz powiedział, żebym przyszedł na operację, to mi wszczepi ekspander. k***a, nie wiedziałem, co to, ale poszedłem. k***a, ja się obudziłem, to miałem na plecach pod skórą taką, k***a, gumową kulę, a z niej przez dziurę w skórze wystawała gumowa linka, na której końcu jest taka czarna pompka jak w w tym aparacie do mierzenia ciśnienia, czy pompce do materaca. Lekarz nacisnął dwa razy i mi, k***a, ta kula urosła. Podobno ma to rozciągać skórę, by było jej więcej, akurat na przeszczep. Już tydzień siedzę z tą kulą, lekarz miał co tydzień dwa razy pompować, ale jakoś, k***a, ona codziennie się robiła większa. Myślałem, że może jak śpię, to ciałem naciskam i się pompuje. k***a, przed chwilą już zasypiałem i nagle słyszę, że ktoś mi wchodzi do pokoju. Otworzyłem delikatnie oczy i zobaczyłem ojca, pomyślałem, że poczeka i zobaczę co będzie robił. Patrzę, a on mnie pompuje tą pompką. I to, k***a, 3 razy mnie napompował. Pytam się, co odpie**ala, że tak nie można bo mnie, k***a, rozsadzi! On mi na to, że mnie pompuje co noc, bo już się nie może doczekać na nową skórę. Ja pie**olę, k***a, nie dość, że mu robię przysługę, to on odpie**ala. Wk***iłem się.



:idzwch*j:

Link do oryginału
bustafan • 2014-06-30, 15:09  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (178 piw)
Syn śpi, ojciec przychodzi w nocy go pompować. Jakaś ciepła ta rodzina :amused:

Wyzwolona kobieta

JohnnyBravo • 2013-07-24, 21:44
398
Dzisiaj byłem z dziewczyną poznaną w internecie na randce w kawiarence. Po jakiś czasie rozmowa zeszła na dziwne tematy i oto co z tego wyszło:
D- Dziewczyna
J- Ja

D: Jestem wyzwoloną kobietą!
J: Nie jest to przypadkiem synonim od słowa "dz**ka"?
*Tutaj popatrzyła na mnie z niedowierzaniem
J: Potrzebujesz maść na ból dupy, skarbie?

W tym momencie dostałem dość bolesny strzał w mordę na który co jak co ale zasługiwałem.
Taka tam sobie historyjka jak się nie podoba to do kosza.
kacper_IK160P • 2013-07-24, 21:54  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (60 piw)
Dobrze powiedziałeś. Piwko. A tej k***ie murzyński ku*as w dupe.