Owszem- ale to był szczęśliwy traf, a nie wiedza. Następnym razem możesz mieć mniej szczęścia i jebnie cie coś w wadze 60 ton i tyle zostanie z twojej, k***a "wiedzy".
Aż się rozpłakałem z powodu twojej uwagi o braku mojej kultury, k***a....
Swonflake, jprdl....
Dać ci chusteczkę...?

Weź się typie ogarnij.. Stara cię bije, czy co? Plujesz jadem jakbyś k***a wszystkie rozumy pozjadał, a wychodzi na to, że to tobie coś mózg wpie**ala.. Idź się przebadaj, bo taka agresja nie jest normalna..

Stara cię bije, czy co?

albo stary mu wchodzi pod kołderkę.. więc gdzieś trzeba dać upust emocjom

Ewidentna wina pedalarza, zmienił pas na lewy przed samym skrzyżowaniem a potem wracał na prawy, ale sie nie upewnił czy ma wolny, i wymusił na motocykliście.

W Polsce wina leżałaby po stronie rowerzysty ale w USA lewy pas służy do jazdy na wprost lub ewentualnego wyprzedzania tych którzy są na prawym pasie. Prawy jest u Nich natomiast do tak zwanego "ruchu lokalnego" czyli np. skręcania w prawo, parkowania w dozwolonych miejscach itp.

Aż dziw, że to motop*zda ma rację. Masakra, że powyżej kilku zjebów pomyślało inaczej.

No niestety rowerzysta ma racje.

gdzie ma k***a racje, chwile przed uderzeniem cyklista zjechal na lewy pas, zmienil pas k***a ruchu po czym lukiem sobie na niego wrocil, wedlugo tego co pie**olisz to na 2 pasmowkach pierwszy samochod jadacy lewym pasem wyznacza czolo kolumny
/

Kawasaki Ninja 250R

Wszyscy wyżej kłócicie który zawinił, a to obydwaj zawinili. Pedalarz, skręcając w prawo powinien trzymać się prawej krawędzi pasa, a trzymał się lewej. Motop*zda z kolei nie powinien wyprzedzać z prawej strony pasa, tylko z lewej

Wyraźna wina pedalarza, a do tego przejechał na czerwonym świetle, a i zmiany pasa ruchu nie zasygnalizował w żaden sposób, to zwykły bandyta drogowy. A najlepsze jest to, że nawet dał pozwolenie na umieszczenie nagrania w internecie, bez tego mógłby się obłowić za umieszczenie jego wizerunku, widać że to zwykły idiota.

Przeraża mnie, że ludzi piszący o winie motocyklisty mogą w Polsce poruszać się po drogach. Przecież rowerzysta od początku nagrania łamie wszelkie możliwe przepisy.
1. Przejeżdża na czerwonym
2. Nie sygnalizuje zmian kierunku ruchu (na całym świecie ma taki obowiązek)
3. Skręca w prawo z pasa przeznaczonego do jazdy na wprost
3. Zmienia pas ruchu bez upewnienia się czy nie jest on zajęty

Gdyby pedalarz był cały czas na prawym pasie to miałby rację. Ale zjechał na lewy, więc powinien najpierw zasygnalizować zmianę pasa ruchu i upewnić się że jest wolny. Motocyklista ma 100% racji w tym przypadku.

Wszyscy wyżej kłócicie który zawinił, a to obydwaj zawinili. Pedalarz, skręcając w prawo powinien trzymać się prawej krawędzi pasa, a trzymał się lewej. Motop*zda z kolei nie powinien wyprzedzać z prawej strony pasa, tylko z lewej

Ty sam poczytaj przepisy

Wszyscy wyżej kłócicie który zawinił, a to obydwaj zawinili. Pedalarz, skręcając w prawo powinien trzymać się prawej krawędzi pasa, a trzymał się lewej. Motop*zda z kolei nie powinien wyprzedzać z prawej strony pasa, tylko z lewej

Popatrz uważniej. Był na lewym pasie, a nie przy lewej krawędzi prawego pasa. Ten drobiazg właśnie zupełnie zmienia postać rzeczy.

Ty sam poczytaj przepisy

Czyli to co powiedziałem jest niezgodne z przepisami? Tępa jakaś jesteś?

Popatrz uważniej. Był na lewym pasie, a nie przy lewej krawędzi prawego pasa. Ten drobiazg właśnie zupełnie zmienia postać rzeczy.

Zgadza się, nie zauważyłem, ze przez moment wjechał na lewy pas. Jednak to nie zmienia faktu, ze pedalarz zawinił skręcając z lewego pasa, jak również motop*zda wyprzedzając z prawej strony, czyli tak jak pisałem wcześniej

Ha ha, spotkały się dwie najgorsze k***y drogowe - pedał na kolarzówce i pedał na p*zdocyklu, do kompletu zabrakło tylko kierowcy tira.