Dziwne dylematy. Jak się kupuje używany samochód za kilkanaście tysięcy, to chyba oczywiste, że musi być albo ch*jowy, albo klepany z kręconym licznikiem.
Nie potrafię oglądać tych dwóch filmików z dźwiękiem. Po prostu me uszy rani akcent z jakim te wieśniaki mówią. Gorole j***ne.
^
a ile trzeba dac za uzywany samochów wg ciebie zeby nie byl ch*jowy? kilkaset tysięcy?