Ja kojarzę coś takiego:
Dziecko w nocy w chodzi do kuchni i widzi murzyna przy lodówce pijącego mleko z kartonu.
- Hi , are you new babysitter?
- No, I'm new motherfucker.
k***a Mikołaj Rej się znalazł.Żądać to Ty sobie możesz w domu. Nie rozumiem w czym komuś może przeszkadzać napisanie kawału po angielsku? Jeszcze wyskoczył jak filip z konopi z tym "wywyższaniem języka angielskiego nad polskim" - to jest jakaś forma pseudo patriotyzmu- wyszukiwanie każdej możliwej okazji by przedstawić się jako patriotę dojebując się do czegokolwiek ? Większość ludzi uznaje angielski za język międzynarodowy, większości osób nie przeszkadza czytanie tekstów w nim napisanych(łatwych i trudnych) więc w czym problem ?Jak Ci się nie podoba możesz scrollować . Mnie osobiście lepiej brzmi "motherfucker" od "matkojebcy" dlatego gdyz kawał w oryginale jest pewnie angielski. Otóż zauważ że niektóre przekleństwa czy słowa wulgarne mają inny odcień i natężenie w różnych krajach oraz ich częstotliwość i oddzięk są inne. Kiedy ostatnio słyszałeś "matkojebca" na ulicy ? W usa będzie to pewnie jedno z popularniejszych odzywek . Dlatego użycie "matkojebcy" jest grubo naciągane.
Osz Ty ch*ju! Już miałem napisać niemal identyczną ripostę, ubiegłeś mnie!
Tak tak, panie UltraMasmix, kontekst kulturowy ma znaczenie! U nich motherfucker to takie nasze "siema, cwe*u!", gdy chodzi o przywitanie np. dwóch dobrych kumpli.