po co taki syf dodajesz poj***ło cie debilu

Raz syf z dupy, raz syf z uszu wszytko po to, by dodać animuszu.

Edit: btw to Ty chyba na bardziej jeszcze nie byłeś panie.

Zawsze to dodatkowy otwór...

Taką pasieką nie pogardził by sam kubuś puchatek.

Kolor skóry pewnie bez znaczenia

To jeden z tych filmików gdzie najpierw piwo, a później się ogląda

patyczki są po to aby czyścić małżowinę uszną, a nie kanały. wtykając patyczki do ucha tylko upychasz wosk dalej w uchu. czyszczenie uszu powinno ograniczać się zwykłego mycia wodą z mydłem, ewentualnie czyszczenie małżowin patyczkami

Przy tak zawalonym uchu ,gdy ktoś ją uderzy w ucho to mózg jej przebije

Na hardzie*

Znałem taką dziewczynę, bardzo piękna, jędrne piersi i tyłek, ładna twarz i dosyć mądra. Miała podobną wadę, wosk w uszach produkowany w bardzo szybkim tempie, wyczyściła uszy i za góra dwie godziny znowu zaj***ne woskiem. Do tego strasznie śmierdzącą się pociła, chociaż dbała o siebie.

Znałem taką dziewczynę, bardzo piękna, jędrne piersi i tyłek, ładna twarz i dosyć mądra. Miała podobną wadę, wosk w uszach produkowany w bardzo szybkim tempie, wyczyściła uszy i za góra dwie godziny znowu zaj***ne woskiem. Do tego strasznie śmierdzącą się pociła, chociaż dbała o siebie.

jak dobra z niej sraka

Czy to dowodzi, że kobiety mają nasrane w głowie?

Tak to podobno sie dzieje jak sie uzywa patyczkow...

pie**olenie, od 20 lat używam patyczków (czyszczę nie jakoś tam agresywnie, ale regularnie - co kilka dni).

Nigdy nie miałem żadnych problemów z uszami, raz w życiu przytkało mi się (po kąpieli w kurewsko zimnym jeziorze) gdy miałem jakieś 14 lat. W sumie to myślałem, że po paru dniach przejdzie, ale niestety trzeba było się do laryngologa udać.

Oczywiście.. jak ktoś sobie te patyczki w ucho wpycha, tak jak Sasha dildo w dupę, to się nie ma co dziwić. Wszystko z umiarem.

Czekałem aż na końcu pszczoła wyleci.

Kiedy masz dość lewicowego pie**olenia PiS i hodujesz własne zatyczki do uszu.

Typie. Wyloguj się z życia, pokrako.
I idź lewakom obciągać, jak to masz w zwyczaju.