Wy się śmiejecie.. ale kiedyś kumpel pracujący jako kucharz w dosyć renomowanym pałacu pokazywał zdjęcia jak wyglądał ślub jakiegoś ważniaka, który zaprosił polityków.. Szczanie z blatu recepcji, wpie**alanie żywych kwiatków czy napie**alanie w stół do pęknięcia, żeby udowodnić swoją siłę to tylko kilka smaczków. Zdjęć niestety od niego nie wyciągnąłem bo nie chciał roboty stracić.
Co racja to racja, angole to j***ne brudasy, 90% ma taki syf na kwadracie, ze jak chodza po domu to zeby sie gdzies dostac musza to butami odgarniac bo u nich przeciez butow sie nie zdejmuje, jeszcze sie w jakies szklo albo igle wpie**olisz. W miejscach publicznych nie dosc, ze nie potrafia sie zachowywac jak ludzie to zostawiaja syf jak zwierzeta. pie**olone brudasy, do gazu z k***ami.