Witam. Pracuję w Londynie i mam kontakt z muslimami. Pomyślałem, że tym brudasom troszkę zaszkodzę. Otóż; kupiłem kostkę świńskiego smalcu i codziennie przed rozpoczęciem pracy nanoszę odrobinę na dłonie. Za każdym razem jak się ze mną witają mam dziką satysfakcję. Teraz pytanie do znawców. Czy kozojebcy po kontakcie ze smalczykiem mają szansę na raj, czy nie? Nie chcę aby się okazało, że na darmo prowadzę swą małą krucjatę.
No cóż co by nie mieć do muslimów to taka praktyka jest mniej więcej na poziomie przedszkola. Taki z ciebie bojówkarz to powiedz im o tym przed podaniem ręki. Wstydzisz się czy boisz?
Nie wiem jak to jest w Londynie, ale w Plymouth nikt nikomu ręki nie podaje na przywitanie. Myślałem że tak jest w całej Anglii, że uścisk dłoni jest zarezerwowany na poważniejsze rzeczy takie jak zakończenie jakiegoś interesu, czy wyrażenie szacunku, serdeczne powitanie, zapoznanie się.
Hahaha, k***a jaka z dupy historia wyjęta! W całej anglii nikt nikomu reki na przywitanie nie podaje! Ciapaki w ogóle nie mają tego w zwyczaju! Weź wracaj k***a do swojego call-center i przestań marzyć o wyjeździe za granicę, buraku!
Na złość babci odmrożę sobie uszy!
k***a, jak można smarować swoje ręce jakimś tłustym gównem i wierzyć, że ktoś będzie miał przez to ch*jowe życie pozagrobowe?
Pytanie do specjalistów od podawania rąk przez ciapate ścierwa. Sami jesteście kolorowi, że tak się znacie? W biurach obowiązuje mnie etykieta, której muszę przestrzegać, żeby tu pracować.