Mer Paryża oświadczył, że w tym roku odwołuje jarmark bożonarodzeniowy z uwagi na "zalew tandety na tym targu".
Panie Francuz, te Wasze Renault Magnum aż takie szkaradne to nie jest, a mknące po autostradzie ciał w odniesieniu do Waszej polityki migracyjnej wygląda wręcz epicko nie tandetnie
Wiecie a jednej strony to pewnie podtekst islamski itp itd. Ale abstrah*jąc od tego to ja bym chciał żeby u nas trochę ukróciło się handel tandetą z chin.
Wystarczy pojechać do pierwszego lepszego "kurortu" nad polskim morzem, ewentualnie jakiegoś turystycznego miasta. Wszędzie pełno stosik, bazarków z jakimś k***a gównem z chin. Magnesiki, piłeczki, maskotki, zabawki dla dzieci, materace, kubki, tania biżuteria, koraliki, otwieracze do kapsli, czapeczki, poduszki itd itd.
No k***a to jest nikomu nie potrzebne, a jedyne co robi to utrudnia przejście przez deptak - bo najczęściej tam się ch*je z tym rozkładają.
Chciałbym żeby w PL takie coś wprowadzili, może w końcu by się dało jechać w celach turystycznych i nie wk***iać się, że czujesz się jak w j***nym centrum handlowym.
Kilka lat temu byłem w Zakopcu na Krupówkach - nie wiem jak jest teraz, ale wtedy sobie powiedziałem, że moja noga w najbliższych kilku latach na tym deptaku nie stanie. Po kiego ch*ja jechać do Zakopanego, żeby spacerować pośród sklepów Adidasa/Nike, aptek, McDonalda i oczywiście handlarzy badziewiem?
Doskonale rozumiem o czym mówisz, handlujący tym całym badziewiem janusze, którzy zamiast straganów mają stoliki turystyczne powinni dostać bana. Chodzi bardziej o to, że miał to być jarmark bożonarodzeniowy, który "ch*jowo wygląda" i się nie odbędzie. Za to wypięty dupy brudnych arabów wyglądają na tyle zajebiście, że mogą się modlić do woli. W centrum. Co tydzień.
@ waloos i @ BenderXXX, Gdyby "Janusze" nie kupowali tego chłamu to by nikt nie sprzedawał, jeżeli byście nie pili piwa to byście lamentowali, żeby browary zlikwidować? pie**olicie trochę jak te wege zjeby, my nie jemy mięsa to zakażmy hodowli i uboju, rynek sam się reguluje, jeżeli jest popyt to jest podaż
tandeta? W większości rzemiosło nie chińszczyzna, zresztą to przecież tylko wymówka. Kredą piszą "nie boimy się" a tak naprawdę srają w gacie na dźwięk silnika ciężarówki...