- Jezus może wejść. - Stwierdziłem. - Ale Ty wypie**alaj.

@up już ch*j, nie da się poprawić.

I co wypie**olił komuś?

Komuś nie. Kogoś tak. Ciebie

- Jezus może wejść - Stwierdziłem - ale Ty wypie**alaj.

Moze zapytam, czy jesli jehowy przychodzi ci 3-4 razy w miesiacu to robi ci krzywde? Powiesz gosciowi kulturalnie, ze jestes zajety to gosc sobie pojdzie, nie bedzie nachalny, nie musisz do goscia od razu skakac z morda...
Dla mnie to opowiadanie, historia czy cokolwiek innego to czyste buractwo, a za buractwo piwa nie ma...

To kawał, a jak masz zbyt potulną morde na sadola, to nikt nie każe Ci tu siedzieć i oglądać filmików, czy czytać kawałów, które z reguły zaliczają się do czarnego humoru, co jest domeną tej strony.

Polecę wam dobry sposób na przegonienie świadków jechowy tak, aby nie wracali. Wystarczy powiedzieć "Może porozmawiamy o szatanie?". Nigdy nie wrócą. Po prostu te ich krzywe wierzenia zabraniają wogóle o nim myśleć.

@2xup jesli w tym tygodniu przyjdziesz do mnie do domu i zadzwonisz do mnie do domofonu, powiesz: Ulotki, prosze otworzyc, to ja tobie powiem WYpie**alAJ Rozumiesz co to jest buractwo? Czy wytlumaczyc ci jeszcze inaczej? Nie popieram chamstwa, przykro mi.

k***a, taka sama sytuacja gdy przyjdzie ciapaty i pyta czy wpuścisz allaha, a jak wpuścisz allaha to i akbar się wpie**oli.
piwko.

A gdyby ten świadek był zajebistą laską z okolic wroc. to też byś kazał sp***alać?

Moze zapytam, czy jesli jehowy przychodzi ci 3-4 razy w miesiacu to robi ci krzywde? Powiesz gosciowi kulturalnie, ze jestes zajety to gosc sobie pojdzie, nie bedzie nachalny, nie musisz do goscia od razu skakac z morda...
Dla mnie to opowiadanie, historia czy cokolwiek innego to czyste buractwo, a za buractwo piwa nie ma...

Jeżeli raz mówie im, że mnie to nie interesuje, a za tydzień przychodzą znowu z tym samym pie**oleniem to według mnie to oni są burakami... Kultura kiedyś się kończy.


Przypomniała mi się akcja jak kiedyś kosiłem trawnik i wpadły takie dwie z tymi swoimi księgami.
I coś tam do mnie, że chciały pogadać. A ja mówię: - W porządku to może panie skoszą trawnik a ja zrobię nam kawy. Szybciej poszły niż przyszły i wtedy na jakiś czas miałem z nimi spokój.

fake...żaden świadek jehowy nie zada takiego pytania.

Jeżeli raz mówie im, że mnie to nie interesuje, a za tydzień przychodzą znowu z tym samym pie**oleniem to według mnie to oni są burakami... Kultura kiedyś się kończy.


Przypomniała mi się akcja jak kiedyś kosiłem trawnik i wpadły takie dwie z tymi swoimi księgami.
I coś tam do mnie, że chciały pogadać. A ja mówię: - W porządku to może panie skoszą trawnik a ja zrobię nam kawy. Szybciej poszły niż przyszły i wtedy na jakiś czas miałem z nimi spokój.

heh to ja kiedyś se siedziałem przed domem z kumplem taty i taka grupka na rowerach tych jehowych po mojej wiosce jezdziła i jakieś tam młodsze laski fajne tez były i podjezdzają i pie**olą coś a ziomek do nich ze fajne laski fajne cycki i w ogule to te na rowery i sp***alały haha

Skoro jezus jest wszędzie, a kościół jest jego przedstawicielem, to czy mogę wystawić kościołowi proces o naruszenie prywatności?