18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Straż: Polna 1

SemirN • 2012-10-30, 14:41
Ostatnie materiały o straży się spodobały więc wrzucam kolejny - 5 minutowy dokument. Opowiada on o życiu strażaków z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej numer 3 w Warszawie, która mieści się przy ulicy Polnej 1.

Materiał opisuje doświadczenia, przeżycia strażaków, ich lęki, niepokój, wspomnienia oraz konsekwencje tego co jest dla nich chlebem powszednim. Fajnie pokazane jest też porównanie starszego już strażaka, który służy od 87 roku a strażaka, który ma 26 lat. Polecam!


robertow99

2012-10-31, 22:26
a ja zauważyłem taką tendecje że wszystkie cwaniaki idą do straży ze względu na tryb 24/48


wyśpią się w robocie bo całe 24 godziny się nie będzie coś działo a potem 2 dni mają wolne, ogólnie uważam że w dużym mieście będą mieli większy zapie**ol, ale w takim rejonie gdzie mieszkam ja większość dni się nic nie dzieje.

nawet ostatnio słyszałem jak jeden ze strażaków stękał jak mu źle i nie dobrze bo go do biura w straży przerzucili, i musi 8 godzin dziennie prawdziwie pracować a nie opie**alać się 24 h a później 2 dni wolne.

Ogólnie mam szacunek do każdej służby mundurowej ale wszędzie wkroczyło cwaniactwo i przez nich tracą w moich oczach szacunek.

SemirN

2012-10-31, 22:54
robertow99 napisał/a:

a ja zauważyłem taką tendecje że wszystkie cwaniaki idą do straży ze względu na tryb 24/48


Cwaniaki, sam jesteś cwaniakiem. Są służby, że są wyjazdy dwa w ciągu jednego dnia albo nie ma żadnego, ale jak się coś dzieje to zdarza się, że nie wraca się do jednostki nawet. Szczególnie w okresie nawałnic czy też nawet zima - bez przerwy wypadki drogowe czy pożary kominów.

robertow99 napisał/a:

wyśpią się w robocie bo całe 24 godziny


W jednostce też jest ustalony grafik. Rano jest przekazanie służby, sprawdzenie sprzętu, potem godzina na sniadanie, kawe itd. potem do godziny 14-15 są szkolenia, doskonalenie umiejetnosci, potem godzinna przerwa na obiad, potem jest trening na siłowni czy też gra w piłkę na sali lub w innym miejscu, ok 2 godzinny na służbę. Potem jest konserwacja sprzętu czy też sprzątanie jednostki. Zawsze jest coś do zrobienia. Potem dopiero jest w miarę wolny czas gdzie można sobie obejrzeć telefwizje. Zjeść kolacje i potem do snu. O ile to snem można nazwać bo to jest ciągle stan czuwania, który jest gorszy jeszcze bardziej niż brak snu. Chociaż przy nim sie regeneruje siły aby wstać około 5 rano, dosprzątać jednostkę, przygotować ją do przekazania zmiany. Więc proszę Cie nie pie**ol jak się nie znasz. Bo wcale to łatwa praca nie jest. Stres psychiczny, wysyiłek fizyczny. Jakbyś pozapie**alał przy pożarze domu z 4ma wężami w rękach, kluczem do hydrantu aby zrobić zasilanie do wozu. Przy tym ludzie Cie szarpią abyś ratował ich dobytek. Nie znasz się, to się nie wypowiadaj.

robertow99 napisał/a:

biura w straży przerzucili, i musi 8 godzin dziennie prawdziwie pracować a nie opie**alać się 24 h a później 2 dni wolne


źle mu bo kocha jeżdżenie na akcje i to jest jego powołanie, po to szedł do pracy. Nie dziwie się, też bym narzekał jakby mnie przeniesiono do biura w papierkową robotę.

robertow99 napisał/a:

ogólnie uważam że w dużym mieście będą mieli większy zapie**ol


Gówno prawda. Jednostka w mieście obsługuje tylko miasto, jednostka mniejsza np. w mieście powiatowym obsługuje cały powiat od samej góry do samego dołu. Musi czasami wóz przejechać z jednej strony powiatu na drugą gdzie to też zajmuje kupe czasu. Twoja teza jest gówno warta, tak samo jak reszta wypowiedzi w sumie.

pauauek

2012-10-31, 22:58
Dawać więcej materiałów o strażakach!

SemirN

2012-10-31, 23:00
pauauek napisał/a:

Dawać więcej materiałów o strażakach!


Kolejny: zawód strażak wisi u mnie w tematach :) Więcej piw i trafi na główną. Też warty obejrzenia. Staram się umieszczać tylko perełki. :)

zonu

2012-11-01, 12:47
KK1934 napisał/a:

ad zonu

Chodzi Ci o pożar w Pruchniku ? jestem ciekawy co z tymi kurami całe się spaliły żadnych szczątków ? a co z zapachem ?


Akurat niedaleko Pruchnika, w Rudołowicach :)
Zapach straszny..