nie wątpie, że jest zawalistym kierowcą; bo jest, ale widać że ćwiczył tą trasę ze 20x. Na każdym zakręcie/drifcie obok jego auta są ślady opon wszystkie takie same, nawet po kilkanaście na raz.
Nie raz, nie 2, i nie 3 razy przejechał ten kawałek zanim ten filmik nakręcili.
Ken Block, to przecież miernota, a nie kierowca wyścigowy. Ja nie twierdzę, że on nic nie potrafi, ale dla prawdziwego kierowcy wyścigowego, to wyćwiczenie takiej trasy nie jest wyczynem nie do zrobienia, co innego przejechanie odcinka specjalnego w jak najkrótszym czasie, a to jak wiemy K. Block'owi w ogóle nie wychodzi (przegrywa nawet ze średnimi, europejskimi kierowcami WRC)