Uwodniony octan sodu, po podgrzaniu rozpuszcza się we własnej wodzie krystalizacyjnej. Taki roztwór dość łatwo oziębić z zachowaniem ciekłego stanu. Potem wystarczy go na coś wylać, albo do naczynia wrzucić jakiś przedmiot, żeby spowodować powtórną krystalizację.
Podczas tej krystalizacji wydziela się ciepło i to zjawisko zostało wykorzystane w ogrzewaczach do rąk. Najpierw taki ogrzewacz wkłada się do wrzątku, żeby sól się rozpuściła. Potem trzeba w torebce z roztworem pstryknąć taką blaszką, co zaburza stan metastabilny, rozpoczyna krystalizację i wydzielanie ciepła.
Przychodzisz do mnie z siekierą, znaczy, że też nie jestem ci obojętny.
podobnie zachowuje się tiosiarczan sodu (nazwa zj***na, ale jest to zwykły, łatwy do kupienia, utrwalacz fotograficzny - kto kiedyś bawił się w samodzielne robienie odbitek - ten zna). wystarczy pdgrzac ponad 48C, stopić, a jesli będzie czysty i stygł bez wstrząsów to nie skrzepnie.
Wyczuwam w miarę inteligentnego gościa, odrzuconego przez normalne społeczeństwo i tak bardzo samotnego, że postanowił wykreować nowe alter ego w internetowej rzeczywistości, dokładniej na sadisticu, dodając sp***olony podpis o siekierze, pod każdym j***nym postem aby w końcu ktoś go zauważył i mógł być z czymś utożsamiony. To przykre ale fascynujące, móc śledzić człowieka i jego drogę na dno, swoisty przypadek upadku internauty. Mam nadzieję, że kiedy ten okaz będzie już na tyle olewany, że postanowi skończyć ze swoim marnym, nudnym i przykrym życiem postanowi ostatni raz zwrócić na siebie uwagę: publicznym samobójstwem, które nagra postronna osoba i wrzuci na harda.
Przepraszam że piszę tutaj ale szukam tematu sprzed kilku lat gdzie 3 kolesi chyba po wyjściu z pierdla założyło nielegalną szkołę boksu nie mając o tym zielonego pojęcia. Pamiętam że głównym trenerem był tam jakiś dziadek-konus po 50 z tatuażami. "Szkolili" gimbusów w jakieś salce oczywiście bez żadnego pozwolenia na to i nagrywali filmiki z tych treningów. Ktoś pamięta i mógłby zapodać link?