W tej wypowiedzi jest tyle błędów logicznych iż aż oczy bolą. Nie będę się rozpisywał nie ma sensu autor i tak nie zrozumie iż moralność nie wywodzi się z religii. Moralność wyewoluowała wraz z instynktami stadnymi. Dbanie o porządek w stadzie i o dobry byt grupy zwiększa szanse na przetrwanie. Bezcelowość życia ateisty ?? Kto ci wmówił te pierdoły. Moim celem jest choćby zostawienie po sobie jakiejś dobrej rzeczy. Dodanie coś od siebie do osiągnięć ludzkości. Wspieranie inicjatyw które pozwolą na lepsze poznanie wszechświata i lepszy byt przyszłych pokoleń. A taki chrześcijanin ?? Wierzy iż spełniając wolę boską trafi do nieba. Problem w tym iż ten bóg bardziej przypomina osiłka wymuszającego haracz niż istotę moralną. Uwierz we mnie a będziesz w niebie, nie wierz a będziesz płonął po wieczne czasy w piekle. Sorry ale wieczność z taką istotą pełną przemocy i zazdrości nie może być dobra.
Strasznie spłaszczone postrzeganie ateistów, powiedziałbym dziecinne. Normalny ateista nie będzie z tobą dyskutował, bo nie ma powodu żeby się tłumaczyć, po prostu jest jak jest.