Vinterlandet, twój znajomy jest debilem co chciał zaoszczędzić 5 zł na oznaczeniu paczki jako ostrożna. Dobrze mu tak nastepnym razem może pomyśli.

W Polsce też jest taka maszyna:

Sadistic uczy,sadistic bawi

k***a weźcie bez przesady jakaś nowość zajebiście fascynująca to nie jest.. coraz więcej shitu na głównej..

Tak się składa że ~5lat temu pracowałem w UK na BuissnesPost, taka maszynka to złoto, gorzej jak się zatnie

W Polsce robi to Pani Krysia za 650/miesiąc. A nie jakieś kosmosy i kompjutry

Co wy pie**olicie ze pani Krysia. Przeciesz w Polsce jest jedna z najwiekszych sortowni w całej europie.

Spoko w Polsce też mamy, nawet takie do paczek. Widziałem, pracowałem, żałuję, dziękuję.

Zirytowałem się, bo w poniedziałek gość od któego coś kupiłem nadał list priorytetowy, a listonosza ani widu,a ni słychu. To chyba jakiś fake i tak naprawdę listy segregują małe kotki.

Kocham maszyny, oby opanowały świat.

Przypomniala mi sie mala sztuczka z tym jak wyslac list gdy nie ma sie znaczka/na znaczek. Zamiast adresata wpisujesz nadawce, i odwrotnie zamiast nadawcy wpisujesz adresata, jak wiadomo listy bez znaczka zawsze wracaja do nadawcy.

Chciałem wstawić w komentarzu fragment z filmu Man in Black 2 gdzie ten kosmita sortuje listy, ale nie mogłem znaleźć tylko tego fragmentu więc ch*j. Ale wiadomo o co chodzi.

pierwszy wynik na yt

Zirytowałem się, bo w poniedziałek gość od któego coś kupiłem nadał list priorytetowy, a listonosza ani widu,a ni słychu. To chyba jakiś fake i tak naprawdę listy segregują małe kotki.

W zeszłym tygodniu (we wtorek) zamawiałem pewną rzecz z allegro, wieczorem. W środę dnia została nadana na poczcie, w czwartek miałem ją u siebie. Los chciał, że musiałem odesłać na reklamację w poniedziałek. Doszła we wtorek, a dzisiaj (w środę) mam swoją paczkę spowrotem.

Odległość 400km. Dlatego dziwię się tym wszystkim historiom, jakoby to listy priorytetowe szły tygodniami. Albo nie umiecie zaadresować przesyłki, albo naprawdę musicie być pechowcami. Wiele razy już coś wysyłałem i odbierałem pocztą polską i najczęściej dochodziła na następny dzień od nadania (jeśli się oczywiście nadało przed 15).

W zeszłym tygodniu (we wtorek) zamawiałem pewną rzecz z allegro, wieczorem. W środę dnia została nadana na poczcie, w czwartek miałem ją u siebie. Los chciał, że musiałem odesłać na reklamację w poniedziałek. Doszła we wtorek, a dzisiaj (w środę) mam swoją paczkę spowrotem.

Odległość 400km. Dlatego dziwię się tym wszystkim historiom, jakoby to listy priorytetowe szły tygodniami. Albo nie umiecie zaadresować przesyłki, albo naprawdę musicie być pechowcami. Wiele razy już coś wysyłałem i odbierałem pocztą polską i najczęściej dochodziła na następny dzień od nadania (jeśli się oczywiście nadało przed 15).

,

Spoko w Polsce też mamy, nawet takie do paczek. Widziałem, pracowałem, żałuję, dziękuję.

No to ciekawe gdzie, bo jak robiłem w białostockim WER, to wszystko trza było ręcznie napie**alać.