18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Socjologia

hujhujhuj • 2016-02-03, 16:10
Męczy mnie pytanie. Czy jest jakis zawód po socjologii?
.
.
.
.
Oczywiście że jest zawód. I to całkiem spory ;]


:idzwch*j:

ellsworth

2016-02-03, 21:00
Lololoney napisał/a:

Fakt, faktem, że humaniści to straszni imbecyle, szczególnie ostatnimi czasy, ale prawda jest taka, że mało kto pracuje dokładnie w tym zawodzie do którego się uczył, więc to najeżdżanie na kierunki humanistyczne zaczyna już być trochę idiotyczne... Ogólnie jakość studiów leci na ryj w ostatnich latach i nie zanosi się na poprawę, zwłaszcza że zalewa nas masa ukraińskich "studentów" których trzeba przepychać na siłę...


Mało kto? Z Moich kolegów ze studiów ponad 80% pracuje w zawodzie. Kierunek techniczny...

KolekcjonerDobrego

2016-02-03, 21:07
to musi być jakaś mafia edukacyjna skoro od lat utrzymuje się armie nauczycielsko/profesorską, która produkuje armię bezrobotnych lub magazyniero/kelnero/kasjerów na co idzie mnóstwo publicznych i prywatnych pieniędzy

Lololoney

2016-02-03, 21:33
ellsworth napisał/a:


Mało kto? Z Moich kolegów ze studiów ponad 80% pracuje w zawodzie. Kierunek techniczny...


Powiedziałem mało kto, bo też sporo jest szeroko pojętych "kierunków technicznych" i inż. przed nazwiskiem nie zawsze jest gwarancją pracy... Jak już ktoś tu powiedział - 100% pewność uzyskania pracy po studiach mają tylko lekarze, księża, informatycy i kilka innych.

sidian

2016-02-04, 00:16
Ze studiami w ogóle jest ten problem, że ludzie dali się złapać w jakąś poj***ną pułapkę, że dyplom to droga do sukcesu. I robią k***a te dyplomy z kręcenia gówna w dołku w lewą, potem podyplomówkę z kręcenia w prawą i na koniec jeszcze kursy doszkalające z ubijania gówna w maselnicy. Szkoły zawodowe w tzw. międzyczasie gdzieś wyj***ło, nie wiem, może na księżyc i ludzi z fachem w ręku i brakiem piwa w drugim przed południem ze świecą szukać.

W życiu nie zapytałem żadnego z moich pracowników przy rozmowie kwalifikacyjnej, czy mają studia jakieś pokończone. Chyba że z ciekawości albo dlatego, że mnie prosili o trochę luzu, bo mają sesję. Dlaczego? Bo ch*j by im to wykształcenie dało, nie ma takiego kierunku. Pewnie dwie trzecie pracodawców ma ten sam problem.

Jak zatrudniłem ekipę wykończeniową z polecenia, gdzieś z Białegostoku, i mi nie sp***olili roboty, to kartkę z numerem do nich chciałem trzymać w sejfie, tacy byli k***a cenni. Jak próbowałem ich komuś polecić, to z reguły terminy mieli jak kardiochirurgia z NFZ - zapisz się pan na listę, może pana wnuki wpadną na wizytę. Za to specjalistów od marketingu i wszelkiej maści politologów od zaj***nia w pierwszej, lepszej Biedrze na co drugiej kasie.

ch*j się z tymi ludźmi porobiło? Idź żesz tam, gdzie masz talent, człowieku albo znajomości. Jak mawiał mój dziadek "robota to wk***iające zajęcie, które trzeba wykonywać osiem godzin dziennie". Jak w trzy minuty potrafisz rozkręcić silnik od Passata, to na ch*j się pchasz na speca od reklamy? Ech, ludzie...

wokiumen

2016-02-04, 00:44
Dobra, moim zdaniem takie nauki jak socjologia w Polsce są niedocenione, studia same w sobie nie są głupie, tylko ludzie mają słaby tok rozumowania i oczekują gwarancji przez papier.

vejin

2016-02-04, 05:15
Jestem debilem bez średniego (zabrałem się za zaoczną ostatnio). Zasuwam na produkcji/magazynie, różnie podróżnie. A moja dziewczyna studiuje logistykę i pyta mnie o takie rzeczy jak poka yoke, 5 razy S, FIFO, czyli standardy logistyki, które zna każdy cieć bez szkoły pracujący w takiej firmie, jak moja. Tylko, że ja po tej pracy inżynierem nie zostanę... :(

Asdasf98

2016-02-04, 18:31
można też otwierać poranną zmianę w KFC.