Sprawca przeżył, zginął kierujący volkswagenem w którego wjechał.

Cyt; "W wypadku na miejscu zginął 35-letni sosnowiczanin, kierowca opla astry. Trzy ranne osoby podróżujące volkswagenem trafiły do szpitala."
Czytaj ze zrozumieniem.

Albo chciał zrobić nazłość pasażerom, popełnić samobojstwo lub był idiotą...

Ale to też była jego wina. Powinien zjechać na lewy i umożliwić bezpieczne włączenie się innym użytkownikom ruchu. Tego wymaga kultura i zdrowy rozsądek.

Oczywiście że tak. I nie jestem z trupem zgodny lecz napisałem tylko co mogło według mojego zdania być przyczyną wypadku

PS. Co ciekawe, w środe w tej samej miejscowości na tej trasie zginęła kobieta

ch*jowy ping miała stąd to opuźnienie

Powinni mu zabrać prawko... dożywotnio

Nie ma w Europie większej dziczy i swołoczy na drogach niż w Polsce.
Ten kraj działa tak rakotwórczo na wszystkich. W Polsce wszyscy odpie**alają szaleństwo jak w Mad Maksie a metr za granicą nagle okazuje się, że potrafią jeździć spokojnie.

Nie ma w Europie większej dziczy i swołoczy na drogach niż w Polsce.

zawsze przy takim temacie musi sie pojawic jakis zjeb ze swoimi madrosciami o zajebistosci drog na 'zachodzie'...

@up a byłeś kiedyś dalej niż w sąsiednim powiecie w nocy po wódkę na stację?
Jeźdź za cywilizowany brzeg Odry i zobacz jak jeżdżą biali ludzie.

@up a byłeś kiedyś dalej niż w sąsiednim powiecie w nocy po wódkę na stację?
Jeźdź za cywilizowany brzeg Odry i zobacz jak jeżdżą biali ludzie.

Dlatego, że tam mandaty są w euro, a nie w złotówkach. Jak u nas dostaniesz 500zł. mandatu to jakoś przeżyjesz do dziesiątego. A jak Ci przyk***ią mandat w euro to się zaraz okaże, że trzeba będzie sprzedać szrota w którym dostałeś mandat. Dlatego co jak co, ale mandaty powinny u nas też trochę inaczej wyglądać.

A co do kobity, która kilka dni wcześniej zginęła na tej trasie, to pracownica lotniska, której po nocce śpieszyło się do domu i wyprzedzała głupia p*zda podczas gęstej mgły.

przynajmniej raz w tygodniu robię trasę 90km, jeden pas, sporo wiosek. Najlepszy czas jaki mi sie udało wykręcić 1h09m, łamiąc wszystkie wszystkie ograniczenia o 3 w nocy a średnio jest 1h17m. Te 8m to jechanie za starymi dziadkami, kolumnami tirów czekając na najbezpieczniejszą okazję, zwalnianie w zabudowanym. Na prawdę nie warto się i innych narażać dla czegoś co nie pozwoli nawet na dobre sranie. Jak sobie to uświadomiłem to jakoś lepiej się jeździ.

Nie ma w Europie większej dziczy i swołoczy na drogach niż w Polsce.

Pojechałbyś do Włoch, Grecji, Hiszpanii to byś zrozumiał że pie**olisz głupoty.
Nie wspomne już o Albanii, Turcjii czy innych bardziej egzotycznych zakątkach Europy.

Mi to wygląda na samobója. Albo zasłabnięcie...