18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

smacznego

nowynick • 2018-02-19, 13:35
początkowo myślałem, że to fake news, ale już nawet na YT są o tym materiały i dyskusje...

lesiot

2018-02-20, 10:06
Moment... pisałeś o abortowanych płodach i dzieciach.
A ta sytuacja dotyczy jednego płodu, podarowanego przez rodziców uniwersytetowi jakiemuś i ze skóry jednego płodu wychodowano linię komórkową i ta linia komórkowa jest wykorzystywana, a nie jakieś "rzeczy" z abortowanych płodów. Podobna sytuacja była ze szczepionką w latach 60.
Nawet nie wiesz o czym piszesz...

martinkane

2018-02-20, 10:08
Niech je, byle to był płód żydowski a najlepiej niech sama poronieni i sobie ten płód zje. Jednego parcha mniej.

poligon6

2018-02-20, 10:17
lesiot napisał/a:

A ta sytuacja dotyczy jednego płodu



Tak deklaruje firma, no ale oczywiście to tylko JEDEN płód. Kiedy wiec przekracza się granice? Przy dziesieciu czy 6 milionach? No tak to tylko statystyka jak mawiał wybitny człowiek zwany Humanista Narodów J. Stalin.

lesiot napisał/a:

Podobna sytuacja była ze szczepionką w latach 60.



A wcześniej podczas IIWŚ, w osrodku badawczym Auschwitz-Birkenau badano wpływ wychłodzenia na organizm ludzki. Tam też stosowano materiał nie majacy miana człowieka.

Do tego Guardian pisał że ten proceder jest stosowany na szersza skale w chinach. Ja mysle ze ludzi powinno sie utylizowac jak w "Soylent Green".

Cytat:

Niech je, byle to był płód żydowski a najlepiej niech sama poronieni i sobie ten płód zje. Jednego parcha mniej.



A to już jest antysemityzm ;-) . Wszak kazdy wie że Żydzi sa wybranym narodem a reszta to podludzie, których mozna wykorzystywać.

lesiot

2018-02-20, 10:40
poligon6 napisał/a:

Tak deklaruje firma, no ale oczywiście to tylko JEDEN płód.


Jak masz dane, że inaczej jest... to pochwal się.

poligon6 napisał/a:

Kiedy wiec przekracza się granice?


A co za różnica czy do badań pobiera się kawałek skóry od płodu czy od "motocyklisty"?
Czy syntetyczne THC, sztucznie powstałe w laboratorium to pełnoprawne konopie indyjskie?
No i jak do tego ma się neonatologia - operacje na sercach płodów jeszcze w łonie matki?

poligon6 napisał/a:

No tak to tylko statystyka jak mawiał wybitny człowiek zwany Humanista Narodów J. Stalin.


ch*j mnie obchodzi, kto jest Twoim guru i idolem.

Cytat:

A wcześniej podczas IIWŚ, w osrodku badawczym Auschwitz-Birkenau badano wpływ wychłodzenia na organizm ludzki.


A co to ma do tego?

Cytat:

Do tego Guardian pisał że ten proceder jest stosowany na szersza skale w chinach.


Ale wiesz co? Wiesz jak? Na jaką skalę? Czy nadal będzie powtarzał, że syntetycznie wyhodowana linia komórek z czegoś, to kawałek płodu.

poligon6

2018-02-20, 10:48
lesiot napisał/a:

A co za różnica czy do badań pobiera się kawałek skóry od płodu czy od "motocyklisty"?
Czy syntetyczne THC, sztucznie powstałe w laboratorium to pełnoprawne konopie indyjskie?
No i jak do tego ma się neonatologia - operacje na sercach płodów jeszcze w łonie matki?



Chodzi o komercyjne zastosowanie zwłok, już nawet nie w medycynie. Moze wiec warto pożerać zwłoki po co się maja zmarnować.

Cytat:

Jak masz dane, że inaczej jest... to pochwal się.



Jeden dla normalnego człowieka wystarczy, zastosowano ludzkie zwłoki w komercyjnym celu. Taka ludożerka.

lesiot napisał/a:

ch*j mnie obchodzi, kto jest Twoim guru i idolem.



Towarzyszu lesiot wszak wy mówicie że to tylko jeden płód, wiec się was pytam, ile ich powinno byc by wywołało to oburzenie?

Cytat:

A co to ma do tego?



No fakt, wszak tu chodziło o badanie wpływu zimna na ludzki organizm, a tu wykorzystuje się zwłoki noworodka by miec gładka skóre na dupie. Zwracam honor do kieszeni tylko wydaj reszte.

lesiot napisał/a:

Ale wiesz co? Wiesz jak? Na jaką skalę? Czy nadal będzie powtarzał, że syntetycznie wyhodowana linia komórek z czegoś, to kawałek płodu



No tak bardzo możliwe że był tylko JEDEN, jakby skala była ważna towarzyszu lesiot.

http://www.ekologia.pl/srodowisko/specjalne/kosmetyki-z-ludzkich-plodow-sprawa-firmy-neocutis-oraz-ludzki-kolagen-z-chin,15469,3.html

Może w przyszłości chcesz jeść przerobione ludzkie zwłoki. Nikt ci nie poda szaszłyka z półdupka tylko przetwożone ludzkie zwłoki na zielona pozywke. Bo będą to przecierz "przerobione" zwłoki w/g twojej logiki.

głest

2018-02-20, 11:06
jackalski napisał/a:


Mówimy o ludziach, którzy wierzą w [...] świętego Mikołaja [...]



Akurat tego pana zostaw w spokoju; chyba że zamiast prezentów bądź rózgi w latach wczesnej młodości dostawałeś permanentny wpie**ol - wtedy to Cię tłumaczy... :szczerbaty:

lesiot

2018-02-20, 11:11
poligon6 napisał/a:

Chodzi o komercyjne zastosowanie zwłok, już nawet nie w medycynie.


I Ty serio wierzysz w jakieś ideały, że medycyna jest "nonprofit" i tak wszytko tylko dla ludzkości?
Gdyby nie komercyjny aspekt medycyny i poświęcenie się wielu ludzi i zwłok (starych ludzi, młodych, dzieci i płodów też pewnie) do różnych badań to nadal byśmy się leczyli okładami z krowich placków i wkładaniem dziecka do pieca na 3 zdrowaśki.

poligon6 napisał/a:

Jeden dla normalnego człowieka wystarczy, zastosowano ludzkie zwłoki w komercyjnym celu.



A Twój aspekt moralny prędziutko się skończy, jeżeli będzie Ci potrzebny ten jedyny lek ratujący Twoje życie i uwalnający od cierpienia... gwarantuję Ci, że wtedy będzie Ci wszytko jedno, czy do badań na rozwojem tego leku i przy okazji kosmetyku kiedykolwiek wykorzystano 1cm.kw skóry płodu, czy z 6 płodów czy z jednego dorosłego ciapatego geja... jakby miało Ci życie coś na 100% uratować, to i wyciąg z murzyńskiego napletka byś wypił.

A to że z badań medycznych na uniwersytecie i wyhodowanej linii komórkowej skorzystała firma kosmetyczna... no cóż... dzięki temu uniwersytet pewnie dostał pewnie kasę, która pozwoliła dalej prowadzić inne badania, które mogą kiedyś uratować życie. Pewnie nie wiesz, ale tak to działa... firmy z budżetem, płacą za pewnie badania i korzyści, dzięki czemu ośrodki badawcze, mają fundusze na coś więcej niż badanie wpływu okładów z krowich placków na zapalenie płuc.

poligon6 napisał/a:

Towarzyszu lesiot


Nie mierz swoją miarą innych... nie obchodzi mnie jak w domu się do siebie zwracacie, tu na forum sobie daruj.

poligon6 napisał/a:

Może w przyszłości chcesz jeść przerobione ludzkie zwłoki. Nikt ci nie poda szaszłyka z półdupka tylko przetwożone ludzkie zwłoki na zielona pozywke. Bo będą to przecierz "przerobione" zwłoki w/g twojej logiki.



A Ty nadal nie masz pojęcia ani o czym ja piszę, a co gorsze Ty sam nie wiesz o czym Ty piszesz... nie pierwszy nie ostatni raz.

poligon6

2018-02-20, 11:27
lesiot napisał/a:

I Ty serio wierzysz w jakieś ideały, że medycyna jest "nonprofit" i tak wszytko tylko dla ludzkości?
Gdyby nie komercyjny aspekt medycyny i poświęcenie się wielu ludzi i zwłok (starych ludzi, młodych, dzieci i płodów też pewnie) do różnych badań to nadal byśmy się leczyli okładami z krowich placków i wkładaniem dziecka do pieca na 3 zdrowaśki.



Jest jeszcze cos takiego jak etyka, humanizm. A zblizamy się do granicy wytyczonej przez Hitlera i badania Doktora Mengele. Krojenie zwłok w celach badawczych nie ma nic wspólnego z wykorzystywaniem ich w kosmetykach, z ludzi wytapiano też mysło kiedyć, robiono abazury, skarpety i materace.

Cytat:

cierpienia... gwarantuję Ci, że wtedy będzie Ci wszytko jedno, czy do badań na rozwojem tego leku i przy okazji kosmetyku kiedykolwiek wykorzystano 1cm.kw skóry płodu, czy z 6 płodów czy z jednego dorosłego ciapatego geja... jakby miało Ci życie coś na 100% uratować, to i wyciąg z murzyńskiego napletka byś wypił.



Albo zjadłbym albinosa jak to robia w Afryce by sie wylecyc, wniosek z dupy.

lesiot napisał/a:

A to że z badań medycznych na uniwersytecie i wyhodowanej linii komórkowej skorzystała firma kosmetyczna... no cóż... dzięki temu uniwersytet pewnie dostał pewnie kasę, która pozwoliła dalej prowadzić inne badania, które mogą kiedyś uratować życie. Pewnie nie wiesz, ale tak to działa... firmy z budżetem, płacą za pewnie badania i korzyści, dzięki czemu ośrodki badawcze, mają fundusze na coś więcej niż badanie wpływu okładów z krowich placków na zapalenie płuc.



Rozumiem takie pragmatyczne podejscie, mogli reszte przetopic na mysło, mieliby wiecej kasy. W sumie jak sie powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Po co się ograniczac do kawałka skóry, jak tyle zwłok sie marnuje. Z czaszek proponuje zrobić gustowne popielniczki, z kosci piszczelowych flety, ze skóry okładki na ksiazki, reszte na smalec albo nawóz.

"A Ty nadal nie masz pojęcia ani o czym ja piszę, a co gorsze Ty sam nie wiesz o czym Ty piszesz... nie pierwszy nie ostatni raz."

Piszę o zagrożeniu bioetycznym, dehumanizacji ludzkiego życia i sprowadzania go do kawałka miesa. Pisze o zagrozeniu, że moze się to przeobrazić w przemysłowe wykorzystanie ludzkich ciał, a nawet przemysłowej hodowli płodów. Bo kto da gwarancje że nie zrobi sie kroku dalej? Kto powie że były tylko POJEDYŃCZE przypadki i wiecej sie nie zdarzą? Najpierw kawałek skóry w celu zrobienia masci na gładka dupe a potem co dalej?

Przypomnę ze dehumanizacja w Niemczech tez zaczynała sie stopniowo. Najpierw jej ofiara padli niepełnosprawni, sterylizowano ich, potem mordowano. Następnie grupa "nieludzi" zatoczyla szersze kręgi, żydów, pedałow, Słowian, cyganów. A granicą kto moze jeszcze trochę pozyć była barierka w Oświęcimiu, kto pod nia przeszedł szedl od razu do gazu.

lesiot

2018-02-20, 11:50
poligon6 napisał/a:

Krojenie zwłok w celach badawczych nie ma nic wspólnego z wykorzystywaniem ich w kosmetykach


Badania się toczą swoją drogą i kasę na badania dają duże koncerny, które mają z tego korzyści... koncern kosmetyczny wynik badań wykorzysta przy produkcji kosmetyków, koncern farmaceutyczny wymyśli lek na poparzenia, a ośrodek badawczy będę skupiał się poszukiwaniu leku na raka.
To nie jest takie proste, że na zwłokach dorosłego to badania się robi tylko dla medycyny w prawej części ośrodka badawczego, a te dla kosmetyki to tylko na płodach w lewej części.
Gdyby nie korelacje ośrodków badawczych z koncernami kosmetycznymi czy farmaceutycznymi, to do tej pory nikt by nawet nie myślał o rozpoczęciu badań w poszukiwaniu leku na raka.

poligon6 napisał/a:

A zblizamy się do granicy wytyczonej przez Hitlera i badania Doktora Mengele.


Niestety... koszt cywilizacji, rozwoju... różnica taka, że dziś robi się w to w "humanitarnych", akceptowalnych społecznie i kontrolowanych warunkach. No i nie wykorzystuje się tyle "ciał", bo do mnóstwa badań można wykorzystać minimalne próbki, można wykorzystać symulację komputerowe do przewidzenia procesów.
Do tej granicy więc jest znacznie dalej niż Ci się wydaje...

Cytat:

Albo zjadłbym albinosa jak to robia w Afryce by sie wylecyc, wniosek z dupy.


W Afryce zjedliby albionosa bo to kwestia wiary... szaman zalecił... w Polsce kwestią wiary w takiej sytuacji byłoby pójść do kościoła klęknąć przed ołtarzem i się pomodlić o zdrowie i liczyć na ozdrowienie - skutek ten sam.
A ja wyraźnie napisałem:
Cytat:

jakby miało Ci życie coś na 100% uratować


Czyli jakby było pewne, przebadane, zatwierdzone i skuteczne, a nie tylko kwestią wiary czy tradycji, albo nie zaszkodzi spróbować.

poligon6 napisał/a:

Piszę o zagrożeniu bioetycznym, dehumanizacji ludzkiego życia i sprowadzania go do kawałka miesa.


To porzuć medycyną całkowicie... bo ta w całości opiera się na badania i doświadczeniach z ludźmi.
Przepis się do szamana pierwszego kontaktu na NFZ i lecz się pijawkami.
Nikt Ci nie broni przecież...

poligon6 napisał/a:

Pisze o zagrozeniu, że moze się to przeobrazić w przemysłowe wykorzystanie ludzkich ciał, a nawet przemysłowej hodowli płodów.



k***wa... kiedy do Ciebie dotrze...
Syntetycznie wyhodowano linie komórkową i nadal się ją rozwija...
W latach 60 do pierwszej szczepionki i z tej jednej linii komórkowej wyprodukowano przez ponad 50 lat miliony szczepionek i z tymi kosmetykami podobnie...
Ty serio tak durny jesteś, że wierzysz, że ktoś wziął kawałek skóry zmielił i do kremu do twarzy dodał?
To nie skóra, tylko wybrane, wyizlowane komórki tworzące skórę były potrzebne... komórki, których linie i "kolonie" hoduje się w ściśle określonych warunkach laboratoryjnych syntetycznie, do których nie potrzeba więcej żadnej skóry.
Myśl zanim coś napiszesz.

poligon6

2018-02-20, 11:51
Cytat:

Gdyby nie korelacje ośrodków badawczych z koncernami kosmetycznymi czy farmaceutycznymi, to do tej pory nikt by nawet nie myślał o rozpoczęciu badań w poszukiwaniu leku na raka.



Podobna korelacja była w hitlerowskich niemczech. Mengele badał, a Bayern produkował. Chodzi o etyczna granice a nie sam mechanizm.

Cytat:

Niestety... koszt cywilizacji, rozwoju... różnica taka, że dziś robi się w to w "humanitarnych", akceptowalnych społecznie i kontrolowanych warunkach. No i nie wykorzystuje się tyle "ciał", bo do mnóstwa badań można wykorzystać minimalne próbki, można wykorzystać symulację komputerowe do przewidzenia procesów.
Do tej granicy więc jest znacznie dalej niż Ci się wydaje...




Nie w celu uzyskania maści na gładka dupę.

lesiot napisał/a:

Czyli jakby było pewne, przebadane, zatwierdzone i skuteczne, a nie tylko kwestią wiary czy tradycji, albo nie zaszkodzi spróbować.



Paru marynarzy na łodziach podwodnych popełniło samobójstwo jak dowiedzieli się ze ich materace są wypchane ludzkimi włosami. i wątpie by ludzie przyjeli preparaty zrobione przy pomocy ludzkich płodów, ale wielu by sie skusiło. Watpie by chciałbym uczestniczyć w czyms co ma znamiona ludożerswa.

"To porzuć medycyną całkowicie... bo ta w całości opiera się na badania i doświadczeniach z ludźmi.
Przepis się do szamana pierwszego kontaktu na NFZ i lecz się pijawkami.
Nikt Ci nie broni przecież... "

Tak, bo cała medycyna od tego zależy, i nikt nie mówi że ma sie to odbywać za wszelka cene. Inaczej pijawki to pikus z nowymi Doktorami mengele.

Acha pijawki sa sprawdzone na zylaki.

lesiot napisał/a:

k***wa... kiedy do Ciebie dotrze...
Syntetycznie wyhodowano linie komórkową i nadal się ją rozwija...



W Chinach natomiast juz nie maja podobnych oporów i nie pie**ola się się w hodowle, tylko jada na całego

Co do samej chodowli to jak z wykorzystaniem przez aliantów niemieckich badań nad hipotermią. Nie było to etyczne.

lesiot napisał/a:

Ty serio tak durny jesteś, że wierzysz, że ktoś wziął kawałek skóry zmielił i do kremu do twarzy dodał?
To nie skóra, tylko wybrane, wyizlowane komórki tworzące skórę były potrzebne... komórki, których linie i "kolonie" hoduje się w ściśle określonych warunkach laboratoryjnych syntetycznie, do których nie potrzeba więcej żadnej skóry.



Które pobrano z matwego płodu i wykorzystano na maść. Sam nie rozumiesz etycznego aspektu i jakie zagrozenie stwarza taki precedens. Bo to tylko kawałek skóry. To tylko komórki, a kiedy zaczniemy hodować ludzi na częsci zamienne?

Przepraszam tak jest w Chinach, z więźniów się pozyskuje narzady, wiec takiego zdrowszego mozna skazać na śmierc.

Właśnie prawo jest po to by zapobiec takiemu przemysłowi, bo o ile w cywilizowanych zakatkach bedzie to pare komórek, to w takich chinach nikt się nie bedzie pie**olił z etyką.

lesiot

2018-02-20, 12:25
poligon6 napisał/a:

Podobna korelacja była w hitlerowskich niemczech. Mengele badał, a Bayern produkował. Chodzi o etyczna granice a nie sam mechanizm.


Gdyby nie ten mechanizm to jedyną szansą dziś na leczenie byłaby wizyta księdza i wspólna rodzinna modlitwa... chcesz... proszę bardzo, już Ci zaproponowałem.
Zrezygnuj z medycyny, bo nawet witamina C w pastylkach nie jest w takim razie dla Ciebie, bo z pewnością kiedyś była testowana na ludziach.

poligon6 napisał/a:

Nie w celu uzyskania maści na gładka dupę.


Maść na gładką dupę, to tylko jeden z wielu wyników badań... i tak bardzo mały, jeżeli przy okazji powstania maści na gładką dupę ktoś kiedyś wynajdzie sztuczną skórę, którą będzie można przeszczepiać poparzonym ludziom, czy jak ktoś wynajdzie skuteczny lek na raka.
Tobie serio ktoś płaci, za pisanie tych głupot czy serio nie rozumiesz...

Gdyby ktoś kiedyś nie zabijał "kurczaka" tłukąc na kamieniu innym kamieniem, to by pewnie ognia nie potrafił sam "wytworzyć".

poligon6 napisał/a:

Paru marynarzy na łodziach podwodnych popełniło samobójstwo jak dowiedzieli się ze ich materace są wypchane ludzkimi włosami.


A co to ma do tego?

poligon6 napisał/a:

i wątpie by ludzie przyjeli preparaty zrobione przy pomocy ludzkich płodów, ale wielu by sie skusiło. Watpie by chciałbym uczestniczyć w czyms co ma znamiona ludożerswa.


Rozumiem, że transfuzja krwi w Twoim wypadku też odpada i że, nigdy w życiu nie przyjmiesz takowej.

poligon6 napisał/a:

Tak, bo cała medycyna od tego zależy, i nikt nie mówi że ma sie to odbywać za wszelka cene. Inaczej pijawki to pikus z nowymi Doktorami mengele.


Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale tak... postęp medycyny zależy dziś od potężnych i bogatych ośrodków badawczych, które dają kasę na badania które przyniosą im zyski... i te badania mają to do siebie, że na pewnym etapie dojdzie do sprawdzenia wpływu metod czy preparatów na ludziach.
Myślisz, że to co dziś nazywasz defibrylatorem nigdy nie były "testowane" na żadnym człowieku, albo czy że pierwsze prototypy nie przyczyniły się do śmierci?

poligon6 napisał/a:

W Chinach natomiast juz nie maja podobnych oporów i nie pie**ola się się w hodowle, tylko jada na całego


Jakie dowody zatem... że hodują płody, a nie linie wybrane komórkowe!

poligon6 napisał/a:

Które pobrano z matwego płodu i wykorzystano na maść. Sam nie rozumiesz etycznego aspektu i jakie zagrozenie stwarza taki precedens. Bo to tylko kawałek skóry


Komórki pobrano ze skóry martwego płody, wyhodowano taką samą linie komórkową i tą sztucznie hodowaną linie komórkową (nie kawałek płodu) wykorzystuje się do produkcji maści czy kremu.
A aspekt etyczny... no cóż... jak pisałem koszt rozwoju i cywilizacji. Jeżeli tego nie akceptujesz... z grypą ustaw się w kolejce do konfesjonału, a nie do przychodni - prościej nie będzie.

głest

2018-02-20, 12:31
@up poligon6 i lesiot

Chłopaki... Wasza dyskusja, choć ciekawa - o dupę ją potłuc. Przypomina to trochę rozwikłanie problemu sztucznej inteligencji: od strony etycznej (kolega P) i pragmatycznej (kolega L).

Jeśli damy komuś do ręki maczetę - i z jednej strony karzemy mu wykarczować chwasty i pozabijać dzikie zwierzęta aby osiedlić się na nowym terenie - nie wiemy, czy tenże barbarzyńca nie zwróci się przeciwko nam i nas nie powybija lub uczyni swoimi niewolnikami. Dlatego i my też musimy mieć w swoim ręku oręż, który nas zabezpieczy na wypadek nieoczekiwanego powątpiewania troglodyty w swoją - jakże szlachetną - misję...

Niestety - nie ma chyba żadnej dyscypliny, w której nie decydują pieniądze. Biznes się robi - a przy okazji ubocznym produktem jest dobro, czyli (na przykład) farmaceutyki. No bo jeśli ktoś myśli że wszelakie duże i pomniejsze koncerny to instytucje non profit wspierające ludzkość, to... :homer:

poligon6

2018-02-20, 12:31
"Zrezygnuj z medycyny, bo nawet witamina C w pastylkach nie jest w takim razie dla Ciebie, bo z pewnością kiedyś była testowana na ludziach."

Na dobrowolnych ochotnikach.

"Maść na gładką dupę, to tylko jeden z wielu wyników badań... i tak bardzo mały, jeżeli przy okazji powstania maści na gładką dupę ktoś kiedyś wynajdzie sztuczną skórę, którą będzie można przeszczepiać poparzonym ludziom, czy jak ktoś wynajdzie skuteczny lek na raka. "

Teoria przypadku nie jest usprawiedliwieniem ludożerki.
"
"Rozumiem, że transfuzja krwi w Twoim wypadku też odpada i że, nigdy w życiu nie przyjmiesz takowej."

Transfuzja nie zabija dawcy, ratuje zycie a nie powoduje gładką skórę na dupie. Nie ta kategoria.

Jakie dowody zatem... że hodują płody, a nie linie wybrane komórkowe!

Na razie wykorzystuja dostępne jak opisał Guardian, kiedyś to tez było nie do pomyslenia, piszę o zgrożeniu.

"A aspekt etyczny... no cóż... jak pisałem koszt rozwoju i cywilizacji. Jeżeli tego nie akceptujesz... z grypą ustaw się w kolejce do konfesjonału, a nie do przychodni - prościej nie będzie."

Lekarswa na grype nie robi sie z ludzkich płodów. Przypomne że eugenikę tez nazywano postepem. Takie hasła sa puste i postepem nie mozna tłumaczyć watpliwie etycznych metod, bo jezeli po drodze zgubi sie człowieczeństwo to nie bedzie mowy o żadnym postepie.