Ja niestety ostatnio muszę robić rolę kata, (...)
Oczywiście ja jestem cichym bohaterem bo staram się zdobyć tych pchlarzy zaufanie, rzucając kiełbasę i głaskając. Jak już mi zaufają to łapie przywiązując je, wale obuchem w łeb i do wora, który wrzucam do bagażnika i jadę do lasu- jadę z nimi na spacer. Tam lisy i inne dziki mają z nich pożywienie. Oczywiście unicestwiam je w miarę szybko i nie torturuje.
Kiedyś jak pies dziecko pogryzł, a nawet jak kury pozagryzał, to był pieniek i siekiera. Ot normalność. Teraz lewactwo sprowadzające zwyczajowo ludzi do poziomu psa, wynosi psy na poziom ludzki. Efekt, zamiast ubić, zastrzelić czy uśpić, psa czekają męczarnie.
Kolejny post pokazujący jak bardzo sk***iła się polska prawica (jeśli jeszcze istnieje - sprawa dyskusyjna) przez ostatnie lata.