@ up

Wcale nie. I nie kłóć się, wiemy lepiej.

Jakie to są zachłanne, pazerne suki. Koleś się oświadcza, a ta p*zda zamiast na niego spojrzeć to wpatrzona w pierścionek jak sroka...

Wielkie mi co, pokazał jej penisa podczas oświadczyn...

czekałem na "just joking"

Większość z Was tego nie rozumie, bo jak do tej pory jedyna kobieta z którą dzielicie swoje życie, to wasza matka, ale za kilka lat spojrzycie na to w inny sposób. Nie chcę wyjść na pedała, ale to ciekawe doświadczenie, tak podejrzeć kogoś reakcję podczas oświadczyn..

Haha Nie... It's not too big. Zaręczając się z nią ewidentnie dał jej zielone światło, że może już jeść. Teraz laska przytyje i nagle pierścionek nie będzie "Too big"

Maksymilian45 trzeba było kupić pierścionek u jubilera a nie na odpuście, to może by przyjęła

It's a prank

It's a prank ! It's a prank! bitch.....

0:17 myślałem, że wyjął półmetrowego ku*asa... a tu taki Zonk :/

benykuleczka84 - odstraszaj dalej facetów oświadczania się a potem płacz że nie ma wesel

Taka prawda. Każda tyje po ślubie - dlatego trzeba sobie znaleźć w miarę szczupłą

A ona zamiast pierścionka ma przed oczami wizje wielkich wyżerek i leniuchowania

Większość z Was tego nie rozumie, bo jak do tej pory jedyna kobieta z którą dzielicie swoje życie, to wasza matka, ale za kilka lat spojrzycie na to w inny sposób.

Typowe pie**olety mędrca, maxymalnie dojrzałego, prawdziwego samca co to wie jak to jest dzielić życie z kobietą

Zawsze jak ktoś znajomy wpadnie w taki ton i zacznie gadać o tym, że jeszcze kiedyś inaczej na to będę patrzył to odpowiadam; "tak, bo za parę lat zgłupieję i dam się kierować przez wyjątkowo durne reakcje chemiczne i przez to na rzecz "bycia z kimś" zrezygnuję z: chlania kiedy mam ochotę, r*chania się z koleżankami/kolegami po kątach, rozrzucania w mieszkaniu pojemników po alkoholu, braku smyczy emocjonalnej, całonocnych maratonów w zajebistych grach na PC/konsoli, robieniu w mieszkaniu artystycznego nieładu , braku potencjalnego pie**olenia o posiadaniu dzieci etc".

Po prostu się przyznaj, że nie jesteś szczęśliwy w związku, a jesteś ze "swoja kobietą" tylko dlatego żeby koledzy nie mówili "pedał", ewentualnie panna jest kasiasta albo wrobiła cię w dziecko i jesteś w fazie zmuszania się do odkrywania miłości

bęben kobieta ma (widać na końcu gdy opuszcza kamerę) to facet się poczuł do odpowiedzialności

A ona zamiast pierścionka ma przed oczami wizje wielkich wyżerek i leniuchowania


Typowe pie**olety mędrca, maxymalnie dojrzałego, prawdziwego samca co to wie jak to jest dzielić życie z kobietą

Zawsze jak ktoś znajomy wpadnie w taki ton i zacznie gadać o tym, że jeszcze kiedyś inaczej na to będę patrzył to odpowiadam; "tak, bo za parę lat zgłupieję i dam się kierować przez wyjątkowo durne reakcje chemiczne i przez to na rzecz "bycia z kimś" zrezygnuję z: chlania kiedy mam ochotę, r*chania się z koleżankami/kolegami po kątach, rozrzucania w mieszkaniu pojemników po alkoholu, braku smyczy emocjonalnej, całonocnych maratonów w zajebistych grach na PC/konsoli, robieniu w mieszkaniu artystycznego nieładu , braku potencjalnego pie**olenia o posiadaniu dzieci etc".

Po prostu się przyznaj, że nie jesteś szczęśliwy w związku, a jesteś ze "swoja kobietą" tylko dlatego żeby koledzy nie mówili "pedał", ewentualnie panna jest kasiasta albo wrobiła cię w dziecko i jesteś w fazie zmuszania się do odkrywania miłości

Kuriki, ty to musisz mieć przej***ne życie. Albo jeszcze studiujesz jakiś ch*jowy kierunek na którym jeszcze możesz mieć całonocne maratony w te zajebiste gry, albo jesteś na garnuszku mamusi. A to że nie ma dla ciebie różnicy czy r*chasz koleżanki czy kolegów oraz fakt rzucania butelek po alkoholu gdzie chcesz to już w ogóle k***a patologia.