Kompilacja nie komplikacja. Kiedy do k***y nauczycie sie, że to są dwa inne słowa. Komplikacje to możesz mieć na chacie jak stara z roboty wróci.
Ja jebie, jak można coś takiego napisać w ogóle? I do traktować ukończenie zawodówki jako obelgi...nie ogarniam.
Pewnie jesteś w ogólniaku i masz się za cwaniaka. Cóż, sam skończyłem ogólniaka, teraz jestem na studiach technicznych. Po moim kierunku ponoć praca jest, ale moi znajomi, co po liceum poszli na elitarne studia na UW a 90% będą doradzać w sklepach jakie buty wybrać albo tłumaczyć klientowi w kebabie, że sos czosnkowy wyszedł. I to własnie wtedy do ich głów przyjdzie myśl "k***a, mogłem iść do zawodówki i zasuwać za godne pieniądze w zawodzie"