To nie jest tak, jakby się mogło wydawać! Nic nie rozumiecie. Naczelnik jest tak poświecony stawianym mu zadaniom, że nawet w drodze do pracy i wracając do domu, nagrywa nicponi łamiących przepisy ruchu drogowego! Należą mu się jeszcze dodatki, które na pewno sobie przydzielił.
Jedyna kara jaką dostał ten urzędas za jazdę cudzym samochodem na co dzień to pogrożenie paluszkiem przez ministra. k***a ile człowiek by dał żeby te całe złodziejstwo z górnych warstw urzędników państwowych wyj***ć z roboty do cna. Człowiek napie**ala całe życie żeby k***a ktoś "równiejszy" miał lepiej bo mu się po prostu należy? Ja pie**ole