up@ Ani chybi.
Za to wytłumaczę wam, że nie każdy, leżący gdziekolwiek to pijak lub ćpun.
Moja przyjaciółka nie wzięła na czas (w ogóle z domu nie wzięła, głupia c**a)
insuliny* no i padła na przystanku jak pijak.
Wiecie, leży na boku na ławce, ślinę z otworu gębowego toczy, nieświadoma, niekumata, itd.
Jak ja nienawidzę takich "cnotek-niewydymek".. "nieskalane" do ślubu. ja pie**ole..
Ale i tak zawsze mi się śmiać chce jak słyszę takie historie. Miałam podobną w technikum. Laska oczywiście bardzo ale to BARDZO religijna,co niedziela kościół, pielgrzymki i te sprawy. A potem puf, nagle ciąża
Jak ja nienawidzę takich "cnotek-niewydymek".. "nieskalane" do ślubu. ja pie**ole..
Ale i tak zawsze mi się śmiać chce jak słyszę takie historie. Miałam podobną w technikum. Laska oczywiście bardzo ale to BARDZO religijna,co niedziela kościół, pielgrzymki i te sprawy. A potem puf, nagle ciąża