"Jeść, pomyślała istota i póki była Putinem miała na myśli wyłącznie Ukrainę, ale po paru sekundach zmieniła się w proroka Mahometa i była żądna r*chania dziewic i krwi niewiernych nawet bardziej niż mleczka z cycuszków swojej martwej rodzicielki. Jednak już po opuszczeniu mieszkania istota znów stała się Buddą, więc na szybko wpie**oliła dwa kebaby średnio-ostre i zaczęła medytować pod drzewem, gdzie w karkołomnej pozie kontemplacji oddawał się już jakiś wykręcony podłym napitkiem menel."
Strona zawiera sporo bardziej pokręconych opowiadań godnych Sadola. Do tego stopnia, że nie raz miałem poważne wątpliwości co do stanu psychicznego autorów.
Co więcej zdecydowana większość, jeśli nie wszystkie, są rodzimych autorów.