Z tego co pamiętam zjawisko nie do końca poznane i wytłumaczone. Ciekawe jest to że "zdrowa" cyna (cyna-beta) może zarazić się cyną "chorą" i przekształcić się w nią (cyna szara)
W przypadku cyny mamy podobne zjawisko. Dwie formy różniące się energią. Sam napisałeś iż cyna biała jest trwała powyżej 13 stopni. Jednak wygląda na to iż tym wypadku między obiema strukturami nie ma zbyt wysokiej bariery energetycznej, temu ta zamiana jest tak widoczna. Dodatkowo odrobina cyny szarej ułatwia cały proces, działając jak zarodek krystalizacji - trudniej jest dla atomów zacząć się układać od nowa, łatwiej gdy obok mamy już pewien 'fundament'
Wszelkie procesy przemiany materii w chemii prowadzą do tego, by energia układu była jak najniższa.
Z tym nie mogę się zgodzić. Wg mnie zamiast wyrażenie "jak najniższa" leprze będzie optymalna. Gdyby tak nie było elektrony nie byłyby rozmieszczone na różnych powłokach a na tylko na 1S. itd.
To z tego właśnie wynika - gdyby wszystkie elektrony spadły na jedną powłokę, wzrosła by energia układy, gdyż el. zaczęły by zbyt mocno ze sobą oddziaływać (odpychać). Wyobraź sobie upchnięcie 100 elektronów na tak małej powłoce jaką jest właśnie 1s - impossibru