Farbowany idiota nawet nie spojrzał, wystawił tylko witkę i jedzie pan, i k***a władca szos. Tylko komuś samochód uszkodził. Dla chcących go bronić dodam, że przed skrętem w lewo należy się upewnić czy inny pojazd nie rozpoczął przypadkiem manewru wyprzedzania. Trzecia w nocy, daję głośność w lapku na full i jakiś kundel zaczyna ujadać sto razy głośniej niż oni gadają. No myślałem, że wypie**olę kompa przez okno.
Bo rozglądanie się przed skrętem jest dla lamusów.
W miastach rowerzyści jeszcze dodatkowo słuchawki na uszy zakładają. Zagłosuje na każdego, kto uchwali prawo, żeby za to wyjebywać im rowery do pobliskiej rzeki.
Ci zj***ni pedalarze robią to notorycznie, nie dość że ch*j zamiast zjechać do osi jezdni i dopiero sygnalizować skręt to odjebie taki manewr z prawej strony myśląc, że wystawiona ręka daje nieśmiertelność
wk***ia mnie ta rodzinka Januszów, ch*ja widzą z daleka, najpierw wzywają pogotowie, potem dopiero podjeżdżają zobaczyć czy potrzebne, jak już wszyscy inni podjechali, a jak w końcu podjechał to stanął tak, żeby zablokować przejazd w ogóle. bo debil pedalarz - wielkie wydarzenie w gminie.
Ewidentna wina kierowców samochodów. Nie zauważyli pojazdu uprzywilejowanego i nie przewidzieli, że bez zjechania do osi jezdni i wcześniejszego zasygnalizowania wypie**oli w lewo jak dzik w kartoflisko.
Takich sytuacji jest od groma bo gamonie nie wiedzą jak się skręca na jednośladzie.... u nas niedawno zginął chłopak lat 16, zapie**alał swoim skuterkiem w kasku za 20 zł, niestety trafił na jeszcze większego debila który leciał ponad 160 w zabudowanym, sytuacja jak na filmiku, jeden plus k***a po tym strasznym wypadku nagle na wsi żaden małolat nie jeździ już na tych j***nych kosiarkach cisza i spokój
Dlatego jak przejeżdżam obok rowerzysty, to się obawiam, że coś odpie**oli. Raz też tak miałem, wyprzedzam gagatka na drodze, a ten nagle mi na środek drogi zjeżdża, bo dziury czy coś omija, pobocze przyhaczyłem, zatrzymałem się i go zj***łem, to jeszcze miał jakiś problem, że to ja powinienem uważać, nie on. Chcesz se omijać dziurki w drodze, czy cokolwiek, to pierw się upewnij czy możesz, a nie na pałę, to samo z skręcaniem
To nie jest kwestia bycia rowerzystą. To ten sam typ człowieka który wpie**oli się swoim starym tico pod tira "bo przeciez ja tu 30 lat jezdze, w 82' ta droga miała pierwszeństwo".
W ogóle tym dziadkom powinno się ograniczać przestrzęń życiowa - tylko jak w nich wykorzenić jazde 3 wsie dalej bo tam w latach 60 mieli lepsze masło, a jeszcze dwie wsie dalej jeżdzi po mieso bo tam w 72' było lepsze.
Bo rozglądanie się przed skrętem jest dla lamusów.
W miastach rowerzyści jeszcze dodatkowo słuchawki na uszy zakładają. Zagłosuje na każdego, kto uchwali prawo, żeby za to wyjebywać im rowery do pobliskiej rzeki.
Jazda po ulicy w słuchawkach to rzeczywiście głupota, ale po chodnikach i ścieżkach można sobie spokojnie pocinać.