18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Rowerzysta kontra motocykl ze skutkiem potrącenia

fantastico • 2017-01-23, 10:06
Rowerzysta ignorując fakt wystąpienia czerwonego światła mówiącego mu "Zatrzymaj się, nie można" wjeżdża przed rozpędzający się motocykl. Sumując wystąpienie tych dwóch faktów daje nam wypadek.


Ti...........ch

2017-01-23, 16:39
Jedynym winnym powinien być pedalarz. To jego przekroczenie skrzyżowania na czerwonym spowodowało kolizję. Nic więcej.

kaiwaciol1

2017-01-23, 16:43
Winny motocyklista. Pisze wyraźnie: nocna jazda motocyklem, a ciul w dzień jeździ.

kielek

2017-01-23, 17:02
Ale fajowo rower wyskoczył z pod rowerzysty :lol: cudownie to wygląda.

DarkDancerr

2017-01-23, 17:16
Nie wiem skąd się biorą Ci wszyscy, którzy twierdzą, że motocyklista jechał ponad 50 :D Ktoś nawet wspomniał o manetce odkręconej do odcięcia, gdy słychać, że motocykl jechał na wolnych obrotach, a w samym zakręcie jechał prawie bez dodawania gazu. Tak samo zatrzymał się prawie w miejscu po uderzeniu.

Na moje oko i słuch około 30 km/h, max 40.

MyDreams

2017-01-23, 17:25
Współczuję rowerzyście, bo Honda VFR 1200 to drogi sprzęt :D

zonk

2017-01-23, 17:31
Za zderzenie motop*zdy z rowerop*zdą piwo.

benha

2017-01-23, 17:40
Koleś miał koło 30km/h delikatnie muskał tylko manetkę. W tego typu motocyklach na 1 biegu wyciąga się koło 100-140km/h. Mam 750 i na 1 mam 140km/h motor na filmiku będzie ponad litr więc będzie mieć coś koło tego. Obroty praktycznie że jałowe więcej jak 40km/h na pewno nie ma

Pan_Diabeł

2017-01-23, 17:47
Velture napisał/a:


Jak zwykle lubię j***ć motop*zdusi (...)
Bo ja nigdy nie jechałem na jednośladzie



Fajne podejście. Nie znasz czegoś a więc to j***ć :lol:

Velture napisał/a:


zastanawia mnie skąd wywnioskowałeś prędkość skoro nie widać licznika? (...)
z własnego doświadczenia kierując się tylko okiem widzę wyraźnie, że ni ch*ja nie przekroczył 50



Sam sobie zaprzeczasz.

Próbujesz błysnąć ale tak naprawdę robisz z siebie debila.

Kosmodysk

2017-01-23, 18:50
@Velture
Jakbym nie odpuszczał wszystkim co zauważam, podkreślam, zauważam i mam szanse uniknąć kolizji z ich winy, to bym jeździł tylko na autach zastępczych.

elfis

2017-01-23, 19:02
Velture
nie unoś się tak, bo dostaniesz zawału, choć to że masz rację to fakt

a propos ,trzy miechy temu miałem podobną sytuację, tylko że to było auto, mam kilka fotek obrażeń, zrobionych z myślą o sadolu ale jak zwykle brak czasu na publikację

benha

2017-01-23, 19:21
Nawet jeśli motocyklista zauważył rowerzystę to średnio miał szansę wyhamować bo jechał w zakręcie a w zakręcie motorem nie polecam mocno hamować. Jak mocno zahamujesz tyłem to tył motoru się wyprzedzi i leżysz, jeśli zahamujesz przodem to przód dostanie poślizgu i poleci na glebe razem z tb. Ew że jesteś mega opanowany i wyćwiczony + jakiś ABS i dałoby radę może wyhamować. Motor to nie auto

elfis

2017-01-23, 19:50
benha,
dokładnie, miałem podobnie, ale i tak wolałem położyć motocykl niż wyj***ć w auto
pewnie jeździsz czasem

kreatywnakrowa

2017-01-23, 20:01
krzyks napisał/a:



Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Potem sobie ściągną z rowerzysty. :kawa:


I tu sie qrewsko mylisz. Rower to nie mechaniczny pojazd silnikowy, szkody zaistniałe w zdarzeniach drogowych z rowerami nie podlegają pod UFG. Jedynie proces na drodze cywilnej. Rollgaz motocykla został ledwo odkręcony i nie pie**olcie, że kręcił do odciny. Ruszył podręcznikowo i płynnie przyśpieszył nie łamiąc żadnych przepisów.

Nikczemny_Płód

2017-01-23, 20:09
tarcer123 napisał/a:

O Poznań. Bodajże Bułgarska koło stadionu. Zachowanie motocyklisty trochę standardowe: mam zielone to ogień ile tylko się da. Wiem że wina rowerzysty. Ale gdyby trochę pomyśleć i się rozejrzeć to szło wyczuć że rowerem tak zapie**ala że przeleci na czerwonym.
Dlatego ja stosuję zasadę która mówi że zielone światło to nie wszystko. Bo na cmentarzach leży już wielu co mieli pierwszeństwo albo zielone światło.
I niech nie pie**oli że nie szło nic zrobić. Miał go jak na dłoni. Co innego gdyby wyskoczył mu zza jakiś krzaków itp. Ale trzeba odrobinę pomyśleć i się rozglądać. A nie tylko p*zda i do przodu.

Na temat rowerzysty szkoda się wypowiadać. Chyba miał pie**olony za ciemne okularki. :amused:



Serio jesteś aż TAKIM ZJEBEM?

Wiesz, że wina rowerzysty ale obwiniasz ofiarę? Ofiarę głupoty pedałocyklisty.

Loaloa

2017-01-23, 20:14
Mógł jeszcze pedalarzowi parę kopów wypłacić.