Jak zwykle lubię j***ć motop*zdusi (...)
Bo ja nigdy nie jechałem na jednośladzie
zastanawia mnie skąd wywnioskowałeś prędkość skoro nie widać licznika? (...)
z własnego doświadczenia kierując się tylko okiem widzę wyraźnie, że ni ch*ja nie przekroczył 50
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Potem sobie ściągną z rowerzysty.
O Poznań. Bodajże Bułgarska koło stadionu. Zachowanie motocyklisty trochę standardowe: mam zielone to ogień ile tylko się da. Wiem że wina rowerzysty. Ale gdyby trochę pomyśleć i się rozejrzeć to szło wyczuć że rowerem tak zapie**ala że przeleci na czerwonym.
Dlatego ja stosuję zasadę która mówi że zielone światło to nie wszystko. Bo na cmentarzach leży już wielu co mieli pierwszeństwo albo zielone światło.
I niech nie pie**oli że nie szło nic zrobić. Miał go jak na dłoni. Co innego gdyby wyskoczył mu zza jakiś krzaków itp. Ale trzeba odrobinę pomyśleć i się rozglądać. A nie tylko p*zda i do przodu.
Na temat rowerzysty szkoda się wypowiadać. Chyba miał pie**olony za ciemne okularki.