bynajmniej mój autorytet

... jakby nie można było napisać nie mój, bo krócej...

No tak przewaga psychiczna Owszem był dobrym zawodnikiem, ale fakt faktem często walczył nafurany jak działo...

Leci piwo jak stodoła !

No tak przewaga psychiczna Owszem był dobrym zawodnikiem, ale fakt faktem często walczył nafurany jak działo...

Obrazek

Naufrany czy nie na furany. Ćpanie za niego siły,techniki i wytrzymałości nie zrobi!!!

bynajmniej piwo

pie**olenie. Moim zdanie Mike właśnie był słaby psychicznie. Wygrywał bo wchodził w walkę na pełnej k***ie i zmiatał przeciwników. Ale jak tylko ktoś to wytrzymał i postawił opór to Żelazny Mike wymiękał. Ale mięśnie miał na prawdę żelazne. Takiej szybkości i koordynacji ruchów większość może mu pozazdrościć.

Tak, świetnie za to poradził sobie ze Swoją karierą, kupował prezenciki znajomym Ferrari na urodziny albo Rolexa. Skończył karierę, skończyła się kasa, przyjaciele się zmyli a Mike musi teraz pracować w reklamach Tigera, żeby wiązać koniec z końcem Zajebiście w ch*j silny psychicznie No zostaje mu jeszcze karmienie gołębi XD

Mike, swego czasu automat do napie**alania teraz jedynie cień tego kim był. Ale i tak piwo.

Takiego boksera już nie będzie. Mój autorytet, może nie w życiu, ale w sportach walki na pewno.

k***a kolejny Bynajmniej matoł

Nuta w tle - mobb deep shook ones part 2

@up ty jestes matoł . koles napisal bynajmniej w znaczeniu "nie moj". Czytaj drugie zdanie " Osobiście wolał bym wj***ć się pod auto.", tak chyba nie mowilby fan Tyson'a?

Mike Tyson czy był silny psychicznie ? moim zdaniem nie byl do czasu, póki sie nie przejechał na ludziach.
Był perfekcyjnie poprowadzony na poczatku swojej kariery.

@CyganPodOknem
Czytaj ze zrozumieniem. Autorowi chodzi o to że wolałby jebnąć się pod auto niż otrzymać cios od Tyson'a.

P.S. Jeśli nie to miał na myśli, to niech się nauczy pisać.