Dwójka mieszkańców Nowego Jorku - 54-letni Eric J. Feight oraz o 5 lat młodszy Glendon Scott Crawford - została ostatnio złapana przez FBI po tym jak próbowali oni sprzedać grupie Żydów oraz Ku Klux Klanowi (drugi z przestępców był członkiem tej organizacji) broń niemal idealną - strzelającą wielkimi dawkami promieniowania rentgenowskiego.
Przygotowana przez nich, zdalnie sterowana broń jest idealna pod tym względem, że powoduje ona śmierć nie natychmiast po wystrzale, lecz po kilku dniach - a osoba trafiona umiera po prostu z powodu choroby popromiennej, przez co zabójcę niezwykle trudno byłoby wytropić i złapać. Broń była zamontowana na półciężarówce, a zasilana była z gniazda zapalniczki.
Obaj panowie mieli wystarczające doświadczenie aby taką broń stworzyć - jeden pracuje jako mechanik przemysłowy dla General Electric, drugi natomiast jako podwykonawca dla tej samej firmy.
Mężczyźni sami chcieli przetestować swoją broń na Baracku Obamie oraz muzułmanach. Niestety nie zdążyli oni ukończyć swojego projektu - agenci FBI dotarli do nich podając się za członków Ku Klux Klanu, a władze zarekwirowały niedokończoną broń. Źródło
Jak przeczytałem o tym dziale pędzonym z gniazda zapalniczki to też wywołało to u mnie lekki uśmieszek na twarzy. Ale nawet na naszej elektrodzie jest parę tematów samoróbczych i działających projektów lamp rentgenowskich i wcale nie ważą one kilkudziesięciu kilogramów
@kamucha przestań szerzyć defetyzm, pitolisz pan jak potłuczony, dziś lampa 300kV waży niecałe 30kg, i nie pitol o pomiarach impedancji, podłączasz se to do pierwszego lepszego gniazdka 23OV - moc promieniowania lampy to nie jest moc potrzebna na gniazdku. a wirujące anody to stosuje się dlatego, by przy naświetlaniu dużą mocą w jak najkrótszym czasie (takie wymogi dla tkanek żywych) nie stopić anody, więc się obraca, co powiększa niejako jej powierzchnię. w przemyśle nie stosuje się anod obrotowych i jak mniemam terroryści nie przejmowali się ochroną przed napromieniowaniem ludzi przy konstruowaniu swej broni. lampę rtg potrafiącą narobić sporo bigosu niewiernym można kupić wszędzie za parę groszy lub nawet samemu zrobić. ale się spiąłem, ale po h*j?
Wygląda jak zabawka dla dzieci. Ciekawie wyglądałby motyw jak jakiś malec podchodzi do obamy i robi pif-paf a ten się jeszcze uśmiecha i głaszcze go po główce. A po paru dniach pada trupem.
Wygląda jak zabawka dla dzieci. Ciekawie wyglądałby motyw jak jakiś malec podchodzi do obamy i robi pif-paf a ten się jeszcze uśmiecha i głaszcze go po główce. A po paru dniach pada trupem.
Dałeś się ogłupić, to nie jest opisywana broń, tylko zabawka.
W artykułach jest mowa o zdalnie ur*chamianych urządzeniach zamontowanych w samochodach.
Co do wcześniejszych wypowiedzi natury technicznej: nie można obliczać mocy lampy przez pomnożenie prądu żarzenia przez napięcie anodowe, bo to dwie różne rzeczy
Opisywane urządzenie może być skuteczne, nawet przy mniejszej mocy lampy, ale naświetlenie musiałoby być bardzo długie (co nie zmienia faktu, że całkowita energia jest ogromna i z akumulatora samochodowego na pewno nic się nie da zrobić).
