I co to ma być? Śmiejemy się z ciapatych jak traktują kobiety. Z tego faktu śmiejemy się z nich i uważamy że są przy nas podludźmi. A tu jakieś łyse bezmózgie gówno, wylewa się na ulicę ze swoją głupkowatą opowiastką. Z założenia łysola śmieszne w ch*j. Ale bezmózgowie nie weźmie pod uwagę że w koło niego mogą kręcić się dzieciaki. A młody umysł chłonie. A co będzie jak młoda gąbka łysego mądrościami nasiąknie?
Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.