Ze 125ccm jest taki motocykl jak z k***y dziewica.
pie**olisz jak potłuczony. Ten piździk waży tyle co dwa rowery i w tym filmie widać że aby go "bujnąć" wystarczy nogą ruszyć... Wsiadłby na jakieś mocne moto by się zabił po 20 sekundach albo połamał. Skakanie po mororynce przy 10 km/h no brawo RedBull już pisze umowę sponsorską...
Nawet nie wspominam jak wk***ia odgłos takiego ch*jostwa do tego jebie to jak Trabant czy Wartburg na ssaniu w zimie.
pie**olicie panowie. Najważniejsza jest zajawka. Jak jest zajawka to sprzęt nie ma znaczenia.
pie**olicie panowie. Najważniejsza jest zajawka. Jak jest zajawka to sprzęt nie ma znaczenia.
Sam Pan pie**olisz. Każdy kto ma jakieś pojęcie o motocyklach wie, że zaczyna się od małej maszyny. W off-roadzie najlepiej jeżdża Ci, którzy zaczynali w trialu czyli motocyklu, który jest jeszcze lżejszy od cbr 125 i to sporo. Łatwiej jest się na takim uczyć panowania nad motocyklem a umiejętności się przekładają na większy i cięższy.
No ale jako, że jesteśmy na sadolu to rozumiem frustrację. Oczekiwałeś, że koleś z filmiku wsiadł na 600 albo 1000 i będzie hard.
no cóż mogę was nazwać tylko gównem. Gównem w Indyjskiej rzece.
Szanujmy się nawzajem...
pie**olisz jak potłuczony. Ten piździk waży tyle co dwa rowery i w tym filmie widać że aby go "bujnąć" wystarczy nogą ruszyć... Wsiadłby na jakieś mocne moto by się zabił po 20 sekundach albo połamał. Skakanie po mororynce przy 10 km/h no brawo RedBull już pisze umowę sponsorską...
Nawet nie wspominam jak wk***ia odgłos takiego ch*jostwa do tego jebie to jak Trabant czy Wartburg na ssaniu w zimie.