Przejęzyczenie

arkanoid • 2014-01-14, 09:21

Moja małżonka to sfochowana kobita. ;-)

Może pamiętacie moje przykłady na ten temat jeśli nie to zapraszam do sprawdzenia.
Dziś przypomniała mi się kolejna taka przygoda.
Jakiś czas temu żonka postanowiła zorganizować nam romantyczny wieczór (nie wiem, chyba r*chać jej się chciało). Sama zakupiła bilety do kina i zamówiła stolik w restauracji a córkę wysłała na noc do teściów.Zapowiadało się fajnie, ale...
Film to któraś z części "Zmierzchu", typowe babskie romansidło choć nie powiem było na co popatrzeć :-P

Po wyjściu z kina małżonka, z resztą tradycyjnie jak po każdej takiej wizycie, spytała jak podobał mi się film. Wiedząc, że takie pytanie padnie przygotowałem sobie tekst o tym, że fajna miłosna historia, no i te wilkołaki i takie tam. Niestety miałem chyba jakieś chwilowe zaćmienie, gdyż po usłyszeniu pytania wzdychnąłem głęboko i odparłem:
-Ech... tą Isabellę to bym r*chał.
Kolację zjedliśmy w milczeniu no i mimo wolnej chaty r*chania nie było.
Ach te kobiety... :lol:

habumbabum

2014-01-16, 16:16

jakby mój powiedział przy mnie, że "r*chałby" jakąkolwiek inną pannę, to przez rok bym mu mówiła przy każdej okazji, żeby sobie do niej szedł. powinniście wiedzieć, że kobietom się takich rzeczy nie mówi, bo odbierają to jako atak na swoją urodę i wartość.

silence333

2014-01-16, 16:36

1

habumbabum napisał/a:

jakby mój powiedział przy mnie, że "r*chałby" jakąkolwiek inną pannę, to przez rok bym mu mówiła przy każdej okazji, żeby sobie do niej szedł. powinniście wiedzieć, że kobietom się takich rzeczy nie mówi, bo odbierają to jako atak na swoją urodę i wartość.

Zaiste ładne usta w profilowym, ale fochliwej bym nie chciał

Spotykam się z taką co ma dystans do siebie i nie ma kompleksów, gdybym coś takiego w kontekście filmu powiedział to by stwierdziła,że też by ją r*chała, bo prawidłowo odebrałaby tĘ sytuacjĘ (pozdrawiam).

Oczekujesz, komentarzy 'pokaż cycki' i 'Ale Ciebie to bym r*chał', które Cię dowartościują? Daj spokój, kompleksy to zło i powinnaś znać swoją wartość, mając jednocześnie dystans do siebie i świata

habumbabum

2014-01-16, 16:50

ależ ja doskonale znam swoją wartość i jeśli facet mając mnie na własność ma ochotę r*chać inne, to niech do nich idzie, droga wolna. :roll:

silence333

2014-01-16, 16:57

Zasadnicza różnica między humorystycznym powiedzeniem tego w kontekście filmu, a sytuacją gdy obok siedzi inna a ten się perfidnie do niej ślini ;p

Zamykanie faceta w klatce, kładąc mu klapki na oczy, stawianie zakazów działa bardzo niszcząco na związki. Jak faktycznie Cię kocha to nie pójdzie do innej nawet mając wolną rękę i to o wiele lepiej się sprawdza

habumbabum

2014-01-16, 17:13

nie zauważyłam, żeby działało niszcząco na mój związek to, że np. zabroniłam mojemu facetowi oglądać pornole czy że nie byłabym zadowolona, gdyby oglądał się za innymi. oczekuję wyłączności i ch*j. ale jak się czuje uwiązany i ograniczany wbrew swojej woli, to może odejść, wbrew pozorom siłą nie trzymam :->

Autor

2014-01-16, 19:17

habumbabum
Brakuje Ci dystansu. Zakładając mentalną klatkę facetowi, myślisz pewnie, że kupiłaś sobie prawo do własności.
To jest tak dziecinne jak przedszkolna miłość.
Każda para, znająca się kupę lat może sobie pozwolić na bardzo wiele i wierzy, że jeśli kochasz to na dobre i nie myślisz o innych jako potencjalnych "stałych" partnerach, ale oboje zdajecie sobie sprawę, że każdy w naturalny sposób fantazjuje o innych.

Co do autora tematu; jak można dać się namówić na oglądanie filmu dla nastolatek? Liczyłeś na seks; przyznaj się? :amused:

stalowyszczur

2014-01-17, 13:28

Cytat:

nie zauważyłam, żeby działało niszcząco na mój związek to, że np. zabroniłam mojemu facetowi oglądać pornole czy że nie byłabym zadowolona, gdyby oglądał się za innymi. oczekuję wyłączności i ch*j

A co ma wiernosc do ogladania pornoli, przepraszam bardzo, ze niby zdrada mentalna?

Powodzenia, przyda ci sie.