Piękny filmik

W latach 80 mieszkałem na wciąż budowanym osiedlu,po fajerancie jAk na budowach zostawał tylko cieć wbijaliśmy za płoty ogradzające przykładowo budowany blok i zabawa.Pewnego razu w chowanego się bawiliśmy było z nami dwóch braci Siemko i Gniewko - zajebiste chłopaki,gniewko wlazł do betoniarki by die schować,jeden z kolegów włączył betoniarkę i było po Gniewku

I wtedy sie obudziłeś

Nominacja do nagrody Darwina, dla tego dzieciaka

A wystarczyło ominąć

Albo lepiej wycofać i przejechać jeszcze raz, tylko metr w lewo.

Ten co przeżył już nie będzie się bawić w chowanego na ulicy

Oba czorne, narobią więcej tego ch*jstwa i po nadziei... Ech, k***a. Tak jakbyś lizaka przez papierek lizał. j***ć to

Szkoda, że mu jeszcze ręczny hamulec nie puścił na sam koniec