Ja pie**ole, ludzie dali się zeszmacić, sprowadzić do roli robaka. Płacą bajońskie sumy, żeby na kolanach prosić o pozwolenie na lot, na nie latam nie dlatego że mam zasady, ale dlatego że mnie nie stać
Dlatego ja zawsze zabieram zwykłą, sportową torbę podróżną. Zawsze wszędzie wejdzie i nikt się nie dopie**oli, że niewymiarowa. Raz babeczka na lotnisku miała mniejszą ode mnie, ale z kółeczkami i musiała ją wymienić na mniejszą torbę z WizzAir za 200pln.