Sytuacja sprzed świątecznego telewizora...
Kuzynka strajkujaca nauczycielka: jak mogą atakować chrześcijan i to jeszcze w święta.
Ja: to tak jakby nauczyciele strajkowali w trakcie matur.
Musiałem uciekać rękami przed drewniana linijka.
Ale nikt nie pisze o zapłakanej matce, której syn przetrącił szczękę.