Mało sadystyczne, ale śmieszne, zaj***łem z YAFUDA:
Nasza ulubiona nauczycielka w liceum swego czasu zaszła w ciążę, więc siłą rzeczy jakoś w ósmym miesiącu poszła na urlop macierzyński. Pół roku mieliśmy zastępstwo, więc kiedy wróciła, postanowiliśmy ją hucznie przywitać. Kiedy weszła do klasy wstaliśmy, zaśpiewaliśmy jej sto lat i wręczyliśmy jej wielkiego misia i przyozdobione przez nas pampersy - od każdego po jednym. Popatrzyła na nas w milczeniu, o czym wybuchnęła płaczem i wybiegła. Okazało się, że urodziła martwe dziecko, a tyle czasu jej nie było, bo nie mogła się po tym pozbierać... Jedyną osobą która o tym wiedziała była dyrektorka, której nie przyszło do głowy, że uczniowie zaczną wypytywać lub coś takiego wymyślą i nikogo nie poinformowała.
no właśnie, poroniony pomysł, kupować jakieś posrane prezenciki za kilkaset złotych nauczycielce, która zarabia po kilka tys. złotych, a w szkole w ciągu tygodnia jest może przez 30 godzin
Kilka tys. złotych? Chyba w Finlandii. Polecam trochę lepiej zbadać temat zanim zaczniesz pie**olić głupoty. 30 godzin w szkole + dolicz godziny które trzeba spędzić w domu na poprawianiu prac ( oczywiście nie wszyscy nauczyciele, piszę o takich z powołania) i cholernej odpowiedzialności za bachory, które mają ( niektóre tymczasowo) gówno zamiast mózgu.
@mataertest Żeby wyżyć jako nauczyciel, trzeba pracować w dwóch szkołach naraz, robić mnóstwo dodatkowych rzeczy za kasę i najlepiej prowadzić jeszcze korki. Więc skończ pie**olić i wracaj do walenia konia gimbazjalisto.
W tej chwili nauczyciel to chyba najbardziej opłacalny zawód. 30h w tygoniu... Po 45min. Przy tym tylko nauczyciel może się spóźnić do pracy bez konsekwecji. Policzcie sobie wszysystkie przerwy, ile tak na prawde zostaje tych dni w których uczą. Teraz weszły jeszcze zajęcia Unijne za które standardowy nauczyciel bierze 65zł za godzine. Oni i tak wiecznie mogą narzekać jak to jest im źle.
Oprócz podstawowej pensji mają jeszcze różne dodatki.
spiryte - przerwy sa na dyzury, masz prace sprawdzac w domu, wychowywac dziecko, przygotowac sie do zajec, miec jakies gowniane okienka i w tym czasie nie zarabiac, ciagly halas, stres , a to wszystko za jekis 2k na reke
Chyba was do reszty popie**oliło!Tak się składa, że moja matka jest nauczycielem w jednej z warszawskich szkół i o czym wy w ogóle mówicie?Kilka tysięcy złotych?!Po zrobieniu dyplomu, 30 latach pracy i biorąc nadgodziny wyciąga 2600.Wiecie jaka to jest odpowiedzialna praca?Jakiś niedorozwinięty bachor rozwali sobie łeb o podłogę bo biega na przerwie jak popie**olony i taki nauczyciel ma od razu sprawę w sądzie!30 godzin?Dobra ale dolicz sobie do tego godziny spędzone nad sprawdzeniem kartkówek, sprawdzianów i wypełnianiem sterty dokumentów.Unijne dotacje?15 złotych za godzinę + wypełnianie kolejnej masy dokumentów.Niedokształcone głąby dorwały się do internetu i będą wypowiadać się o czymś o czym nie mają pojęcia.