18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Potrącenie dzieciaka

mrlewy • 2012-11-10, 15:47
Nie ma to jak wbiec na ulicę zza samochodu i nawet się nie rozejrzeć. Głupi bachor :hitler:


gieno1

2012-11-13, 00:03
gościu też ładnie popie**alał na 60 mi to nie wyglądało ale faktycznie dzieciak wbiegł na ulice tylko wyzywanie go od debili czy tępych ch*ji jest odpowiednie bo gdyby to był wasz dzieciak to byś cie tak nie powiedzieli po drugie czy wam sie nie zdarzyło wejśc na czerwonym świetle albo nie zauważyliście nadjeżdzającego samochodu? jak byś sie czuł gdyby ktoś krzyknął do ciebie "ty tępy ch*ju"? to tyle

MudPie

2012-11-13, 00:29
kamilkawka napisał/a:

kazdy z nas pewnie mial taka sytuacje w zyciu przy ktorej mogl naprawde sie uszkodzic . ja mialem :)



Ale odróżniajmy głupotę od niewiedzy. Przechodzić przez ulicę uczą każdego, jak nie w domu to w szkole. Dzieciak postanowił to zignorować i się doigrał i tylko jego wina.

di...........os

2012-11-13, 01:09
rusofil napisał/a:

Wina szczyla i rodziców, którzy nie nauczyli bachora się rozglądać. Szkoda kierowcy, który zapewne miał przez idiotów przej***ne. No ale co, oto eliminacja frajerów ze społeczeństwa. I jeszcze gorzej, jak potrącony przeżyje jako roślina i państwo będzie na niego przepie**alać kupę forsy. Jak ja nienawidzę takich bezmózgów.



k***a, nabierzcie dystansu! Toż to jest dziecko...

Jakbyście byli profesorami matematyki, śmialibyście się z tych, którzy nie są w stanie zrobić jakiś tam zadań skomplikowanych?
Czego wy do cholery wymagacie?

Rodzice nie są w stanie zademonstrować dziecku możliwego efektu wbiegania na ulicę.

MudPie napisał/a:



Ale odróżniajmy głupotę od niewiedzy. Przechodzić przez ulicę uczą każdego, jak nie w domu to w szkole. Dzieciak postanowił to zignorować i się doigrał i tylko jego wina.



Okay. Uznajmy za głupotę fakt, że dzieci nie umieją wypełniać pitów. Toż to jest trywialnie proste!

Malysz07

2012-11-13, 01:26
gienio1

Po pierwsze, ja bym takiego tępego chu** nie spłodził (chyba że matka byłaby tępa wtedy jest 50 na 50 ) :)

Po drugie, myślisz, że temu dzieciakowi zaszkodzi mój komentarz ? Na pewno jego rodzice pokażą mu w szpitalu laptopa z odpalonym sadisticiem :
- Zobacz synku , ktoś wrzucił do internetu filmik z Twoim wypadkiem. Spójrz tylko w komentarze tutaj napisali, że jesteś "tępym chu*em " Jak się z tym czujesz ?

krzysztof3011

2012-11-13, 08:09
W takich przypadkach nie wolno przenosić poszkodowanego. Mógł mieć uszkodzony kręgosłup.

bz...........ue

2012-11-13, 12:59
Po pierwsze - gdyby bezmózg za kierownicą jechał przepisowe 50km/h to dzieciak ma większe szanse na przeżycie. Co nie znaczy, że dzieciak i tak nie ma mózgu. Albo to kwestia edukacji.

zEB

2012-11-13, 16:55
Szybko nie jechał, zatrzymał się raptem na paru metrach.

@dionizodoros - Dziecko to mały człowiek, a nie z definicji debil. Masa dzieciaków świetnie rozumie dlaczego nie robi się tak jak na filmie. Ale w każdej grupie są dzieciaki mądrzejsze, jak i głupsze. Ten jest z tych głupszych.

I powiem jeszcze, że mam szczerą nadzieję, że dzieciak co najmniej nie będzie miał swoich dzieci. Bo okrutna prawda jest taka, że rośnie nam pokolenie kretynów...

di...........os

2012-11-13, 18:24
zEB napisał/a:

Szybko nie jechał, zatrzymał się raptem na paru metrach.

@dionizodoros - Dziecko to mały człowiek, a nie z definicji debil. Masa dzieciaków świetnie rozumie dlaczego nie robi się tak jak na filmie. Ale w każdej grupie są dzieciaki mądrzejsze, jak i głupsze. Ten jest z tych głupszych.

I powiem jeszcze, że mam szczerą nadzieję, że dzieciak co najmniej nie będzie miał swoich dzieci. Bo okrutna prawda jest taka, że rośnie nam pokolenie kretynów...



Zdecydowana większość geniuszy wolniej się rozwija fizycznie i psychicznie (chodzi stopień rozwoju dojrzewania).


Dzieci uczą się za pomocą doświadczeń (zawsze analitycznie), nie poprzez analizę konkretnych zdarzeń, czy pojęć abstrakcyjnych (czego podobno jest w stanie się nauczyć do 30% społeczeństwa...) (czyli syntetycznie), jak udowodnić miała psychologia (polecam prace Jamesa Cattella). Czynna analiza przychodzi w wieku 14 - 17 lat (niektórzy zwą to buntem młodzieńczym).


Dlaczego zwykle z takimi gówniarzami biegają rodzice? Czyżby bali się, że ich dzieci mogą paść ofiarą podobnych incydentów? Czyżby większość rodziców podejrzewała, że ich dzieci to DEBILE?

osollo

2012-11-13, 22:10
Głupie zryte berety, zapryszczałe małe fiutki przestancie dorzucac temu dziecku, dzieci są dziecmi i maja swoje prawa. Jakby tak nie było to byscie wszyscy wisieli na gałęziach.