Sam jesteś debil podobnie jak ten kierowca merca i ten co w niego walnął. My wiemy że trzeba zjechać na prawy pas, więc zamiast wszystkich obrażać skup sie na tym co widziałeś, debilu.
Kierowca Merca to oczywiście p*zda, ale nie jedyna na tym filmiku. Ten z TiR-a oczywiście MUSI k***A WYPRZEDZIĆ! A ten co zadzwonił w Merca ani nie zwolnił, ani nawet na milimetr nie próbował ominąć przeszkodę. Gdyby dał po heblach, to miałby szansę na ominięcie, a tak rozj***ł Merca, swoje gówno i podrapał TiR-a. Szkoda tylko, że nie rozdupcył w TiR-ze zbiornika paliwa i nie wyj***ło. To byłoby dopiero widowisko.
Nawet jak był to na lewym pasie stał kilkadziesiąt sekund i został zmielony przez pędzące samochody.
Mimo wszystko widać że kierowca merca i tak był w miar ogarnięty bo możliwe blisko przykleił się do lewej strony jeżeli awaria nie pozwalała mu zjechać na pas awaryjny.
Zazwyczaj trójkąt jest na samym dnie bagażnika i wyjście i szukanie go w takiej sytuacji to skrajne samobójstwo ale z drugiej strony jego nie ustawienie to proszenie się o taką sytuację.
Chyba najlepszym rozwiązaniem jest wyjść na pas zieleni i przejść kilkadziesiąt metrów i próbować sygnalizować (nawet machając rękami) że cos jest nie tak na drodze.
Ogólnie sytuacja mega ch*jowa wyjdziesz to cię pie**olnie, zostaniesz w aucie to cię pie**olnie (co jest najgłupszym rozwiązaniem), wyjdziesz z auta to ktoś w nie pie**olnie, postawisz trójkąt ktoś go rozjedzie i zapewne kolejny pie**olnie w auto.
Tam mieli ciężko wygospodarowac miejsce na jakąkolwiek obwodnice a ty do przykladu dajesz drogę na jakimś wylesionym wyp*zdowie.
k***a barierki po obu stronach a ty pieprzysz że nie mieli gdzie...ślepy czy głupi?
. A pie**olenie typu że kierowca na telefonie siedzi lub na zderzaku itp to zwyczajne ignorandztwo. Wejś w ciągu 3 sekund omin jadąc z taką prędkością coś co jest w miejscu nie wpie**alając sie przy tym pod tira.
Nawet jak był to na lewym pasie stał kilkadziesiąt sekund i został zmielony przez pędzące samochody.
Mimo wszystko widać że kierowca merca i tak był w miar ogarnięty bo możliwe blisko przykleił się do lewej strony jeżeli awaria nie pozwalała mu zjechać na pas awaryjny.
Zazwyczaj trójkąt jest na samym dnie bagażnika i wyjście i szukanie go w takiej sytuacji to skrajne samobójstwo ale z drugiej strony jego nie ustawienie to proszenie się o taką sytuację.
Chyba najlepszym rozwiązaniem jest wyjść na pas zieleni i przejść kilkadziesiąt metrów i próbować sygnalizować (nawet machając rękami) że cos jest nie tak na drodze.
Ogólnie sytuacja mega ch*jowa wyjdziesz to cię pie**olnie, zostaniesz w aucie to cię pie**olnie (co jest najgłupszym rozwiązaniem), wyjdziesz z auta to ktoś w nie pie**olnie, postawisz trójkąt ktoś go rozjedzie i zapewne kolejny pie**olnie w auto.
TAk jechał autem i nagle mu sie zj***ło i nie miał czasu nawet zjechać i debil musiał tam stać, a nawet jak juz stoi to na samym rozruszniku można auto przeciągnąć na inny pas .
na autostradzie? rozrusznikiem z pasa na pas? z urwanym kołem ?
jebnij sie w łeb teoretyku
Wez przestan udawac ze myslisz, bo cie to ewidentnie przerasta. Dla twojej informacji - trojkat ma byc w takim miejscu zebys mial do niego latwy dostep, przy takiej awarii pierwsze co robisz to to wyprowadzasz rodzine za barierki a ty z trojkatem zapitalasz jak najdalej od auta i ostrzegasz innych kierujacych.
Nawet w przypadku awarii pojazdu kierowca zobowiązany jest zatrzymać się tylko na pasie awaryjnym. Lewy pas służy do wyprzedzania więc nie realne jest aby kierowca przy awarii auta nie potrafil sie nawet na zgaszonym silniku dokulać na pas awaryjny.
I nie ma co usprawiedliwiać tego ch*ja stojącego po lewej stronie na drodze szybkiego ruchu.