hfbnmiuytp napisał/a:
Prawdę napisał, ludzie dzisiaj chcą dostać wszystko po łatwiźnie. Znajomemu z pracy urodził się dzieciak z przepukliną pępkową. Według waszych standardów nadawał się do zabicia, na szczęście gościu ma łeb na karku nie w dupie i wziął odpowiedzialność na bary. Dziecko żyje, rośnie i ma się dobrze.
roznica miedzy zyc a "zyc" jest wielka.
poza tym jak sama nazwa wskazuje jego dziecko jego sprawa i jego problem.
nie chcial usunac to nie usunal i wlasnie o to w tym wszystkim chodzi ze mam w dupie jego, jego dziecko i jego decyzje.
niech robi co chce, na co pozwala mu sumienie i jesli ktos chce byc w przyszlosci 70 letnim ojcem z 50 letnim dzieckiem przywiazanym do lozka, z cyklopim okiem albo ch*j wie czym innym jeszcze i podcierac mu dupe czy wycierac sline - prosze bardzo. mam wyj***ne.
niech kazdy robi co chce i nie mowi innym co maja robic i jak maja zyc.
altruizm od idiotyzmu oddziela bardzo cienka granica
witamy w xxi wieku