jak dla mnie tego pedala touareqa mozna by podciagnac pod probe zabojstwa czy cos takiego , w sumie swiadomie spychal z drogi a roznie wypadek moze sie skonczyc

k***a brzydze się tym j***nym narodem. Takie buraki prostaki i chamy. j***ne cwaniaczki. cwe* z tuarega najwiekszym przykładem

Kiedy policja wreszcie będzie eliminować z dróg debili siedzących poprzednikowi na bagażniku?!?

@ up - nie, nie poj***ło.

Szanuję ludzi , którzy w tych czasach potrafią coś napisać od siebie jak mają taką potrzebę, oraz śmieję się z półANALfabetów, dla których przeczytać coś dłuższego niż sms czy tłeecik to problem. Pokolenie ludzi TL:DR...

6:00 - klasyczne wj***nie się na czerwonym kierowcy autokaru. Po prostu BRAWO.

brawo 'ekspercie', ale daruj sobie takie wypociny nastepnym razem.

Przerobiłem już kilka samochodów od czasu posiadania prawa jazdy. Po każdym kolejnym zakupie samochodu oprócz klasycznych rzeczy, które trzeba zrobić w używce zawsze kupowałem nowe opony. Nigdy nie zdarzyło mi się wpaść w poślizg na deszczu pomimo nierzadko nadmiernej prędkości. Za większość poślizgów oprócz nadmiernej prędkości odpowiadają gówniane opony bo Janusze chcą zaoszczędzić na nich parę cebulionów.

radek225
1:50 - warszawka, a kierujący Touaregiem widać ma ch*jka o długości 2cm, wyleczą z bycia warszawską k***ą na drodze, /quote]
i tu cię zaskoczę, jak obejrzysz dokładnie to zobaczysz że samochód nie jest na nr. warszawskich, ba nawet nie na mazowieckich
przy okazji pytanie, czemu masz w stopce link do konsoli warszawa ? przyjechałeś na LU otworzyłeś firmę i jedziesz po mieście które daje ci miejsce pracy i że byś miał co do gara włożyć
i szach mat, nie wyszła jazda po warszawce

Przyjechałem z CW, a nie LU. Lubię to miasto, ludzie są tak samo mili, poj***ni jak wszędzie, ale jedno kłuje mnie w oczy - warszawiacy są tak ch*jOWYMI kierowcami, że aż słów brak. Wpie**alanie się, wymuszenia, zajeżdżanie, ciągłe trąbienie, jakby miało to przyspieszyć i rozładować korki, oraz brak używania kierunków, albo używanie ich JUŻ po wykonaniu manewru. To tak jak założyć kondoma po zlaniu się w cipę. Jeżdżę po Warszawie samochodem 2 lata. Dużo i nie dużo w porównaniu do posiadania prawka przez niektórych 30-40 lat. Ostatnio w przeciągu kilku dni zrobiłem prawie 1000 km po Polsce m.in we Włocławku, czy w Poznaniu, a na wakacjach 2 tygodnie temu byłem w Łebie przejeżając m.in przez Trójmiasto. I zgadzam się - takie ameby umysłowe za kółkiem to są tylko w Warszawie. Przykładowo we Włocławku nie ważne, czy BMW X6 z Em pałerem na klapie bagażnika, Mercedes G klasa w A Em Dżi, czy dziadek w Passacie - każdy zjeżdżając z ronda daje kierunek. W Warszawie kierunek przy zjeżdżaniu z ronda daje może 20% kierowców. Wk***ia mnie to niemiłosiernie, bo gdy ja stoję przy rondzie i nie wiem, czy mogę na nie wjeżdżać, jakiś pajac z niego zjeżdża bez kierunku. Dawanie kierunku przy zjeździe z ronda upłynnia ruch i pozwala rozładować korki, a potem warszawka płacze, rze kórki, i ona swoim mini do mordoru nie zdonrzy na brjefink, mytink, czy co tam k***a jeszcze. Im droższym, bardziej luksusowym autem ktoś jedzie, tym rzadziej używa kierunków w tym dziwnym mieście. To, ze mieszkam tutaj, prowadzę swój biznes, nie oznacza, że nie mogę się o tym miescie krytycznie wypowiedzieć. Włocławek z którego pochodzę też ma swoje wady, dlatego z niego wyjechałem. Fajne miasto, gdy się dorobisz, masz grubsze siano na koncie i chcesz tam osiąść na emeryturze. Ale nie dla młodych, ambitnych ludzi, którzy chcą zrobić karierę.

Najbardziej przerażające w niektórych filmikach jest brak reakcji innych kierujących na zdarzenie które miało miejsce. Na przykład film gdzie osobówka wymusiła pierwszeństwo i gostek jadący motocyklem grzmoci prosto w blachę. Ląduje parę metrów dalej i co? I nic. Zero reakcji ze strony innych kierowców. Pewnie byli zajęci odpalaniem aparatu na srajfonie i wrzucanie foto na insta.