Dowody proszę a nie smętna muzyczka i stary pierdoła. Pokrzywdzony przez system patriota, był w USA ale nie, musiał wrócić. Wynalazł komputer 10 lat wcześniej. Gdzieś ci się coś nie klei w tym wszystkim.
Mimo sukcesów konstrukcyjnych Karpiński był cały czas szykanowany przez różne instytucje. Kierowanie produkcją K-202 powierzono mu jedynie z powodu nacisków Brytyjczyków. Ostatecznie został odsunięty od kierowania Zakładem Mikrokomputerów przy przedsiębiorstwie MERA, gdzie powstawały K-202. Produkcję samego mikrokomputera zarzucono, mimo że na taśmach czekało 200 niedokończonych egzemplarzy. Próby skopiowania jego konstrukcji nie powiodły się ani w kraju, ani w ZSRR. Konstruktorowi odmawiano wyjazdu za granicę.
W 1978 Karpiński wyjechał na Warmię, gdzie pod Olsztynem zajął się hodowlą drobiu i trzody chlewnej. W 1981 władze nie zgodziły się na objęcie przez niego stanowiska dyrektora ani przedsiębiorstwa MERA, ani Instytutu Maszyn Matematycznych.
Dowody proszę a nie smętna muzyczka i stary pierdoła. Pokrzywdzony przez system patriota, był w USA ale nie, musiał wrócić. Wynalazł komputer 10 lat wcześniej. Gdzieś ci się coś nie klei w tym wszystkim.
Takich historii jest mnóstwo - pierwszy komputer: USA i ZSRR szli łeb w łeb, ale władza komunistyczna zablokowała, bo "kapitalistyczne". Pierwsze sztuczne serce już już wynaleźliby Polacy, ale ch*j, "kapitalistyczne" i wypie**alaj. Nawet Tetris to wynalazek Homo Sovieticus, ale oczywiście nagrodą było 500 rubli i podróbka IBM... :/
Najdziwniejsze jest to, że z jakiegoś powodu tego typu historii jest na pęczki w czasach komuny - ten geniusz, ten to w ogóle wyprzedzał epokę itp. a dziś z jakiegoś powodu nie mamy nawet ułamka geniuszy, którzy wtedy wyrastali jak grzyby po deszczu. Czy to może właśnie konstrukcja ówczesnych systemów zmuszała ludzi do myślenia? A może po prostu to był przypadek? Dziwne to jest, bo kiedyś przy zerowych możliwościach ludzie nak***iali genialne projekty, a dziś przy całym wsparciu rządu i Unii jedyne co wymyślamy to nowe idiotyczne prawa... Są wynalazki owszem, ale to raczej ewolucja, nie ma takich przełomów, jakie były wtedy.
Siedź już lepiej na zmywaku w tym UK i nie zabieraj zdania w dyskusji, na temat której nie masz pojęcia.