Nowy podatek, który wszedł w życie 1 stycznia 2015 roku może spowodować minimalny wzrost cen paliw w granicach od 4 do 6 groszy na litrze by żyło się lepiej.
W drugiej połowie mijającego roku ceny benzyny na polskich stacjach paliw obniżyły się o 91 groszy na litrze, a oleju napędowego o 80 groszy.
Eksperci e-petrol.pl, twierdzą, że ceny paliwa na stacjach będą dalej spadać w granicach od 5 do 10 groszy, ale spadek cen wyraźnie osłabnie, między innymi dzięki opłacie zapasowej.
Oprócz akcyzy, opłaty paliwowej oraz VAT-u cena każdego litra paliwa może zostać obciążona nowym podatkiem, który został nazwany „opłata zapasowa”.
O ile niewiadomą pozostaje sytuacja na rynku ropy naftowej i rynku walutowym, które będą wpływały na rynek krajowy, to raczej na pewno na poziom cen detalicznych będzie wpływać wprowadzona od 1 stycznia 2015 roku opłata zapasowa.
Może ona spowodować wzrost cen paliw od 4 do 6 groszy na litrze. Jednak w obecnej sytuacji nie musimy się obawiać, że już od 1 stycznia za paliwo zapłacimy więcej niż teraz. Kwota wynikająca z wprowadzonej opłaty zapasowej będzie w pierwszej kolejności niwelowała skalę prognozowanych obniżek cen na stacjach.
Wyliczanie cen paliw na podstawie pensji w danym kraju to idiotyzm. To nie jest dobro wydobywane, przetwarzane i rozprowadzane od początku do końca w Polsce. Ropa jest importowana i zależy od światowych trendów, więc pie**olenie o tym że skoro zarabiamy 3-5x razy mniej niż Niemiec, to i paliwo powinno być o tyle tańsze, jest po prostu publicznym krzyczeniem "Jestem tępym ch*jem!".
Pomijam fakt, że obecne stawki są wzięte z dupy bo baryłka ropy staniała 2-3 krotnie, od czasu "wielkich podwyżek", a paliwo ledwie o 1/4. Niemniej jest to efekt natury Polskiego cwaniaczka, który chce się jak najwięcej nachapać. Rząd oczywiście nawet nie spróbuje z tym nic zrobić, bo byłaby to "ingerencja w wolny rynek" (co do blokowania internetów i obcinania emerytur, pracującym emerytom, takich obiekcji już nie ma) i jebie ich to, że niskie ceny paliw napędzają gospodarkę.
@drv87, przyczaj ile kosztuje paliwo do poludnia a ile po południu na tych samych stacjach paliw.
Cena rano a cena wieczorem może być różna o 30-40 centów.
Pomyśl Baranku że na stacjach w Niemczech nie zarabiają ludzie po 300 euro jak w Polsce tylko około 1500 euro do tego podatki utrzymanie które jest droższe...
1500 euro na stacji paliw w Niemczech? No teraz to doj***łeś. Tyle przeciętnie zarabia fachowiec przy pracach wykończeniowych, a nie chłop na kasie na stacji paliw.
Nie chce mi się z Tobą zaczynać gównoburzy, bo pojęcia nie masz o czym piszesz, więc zostawię cię z serdecznym życzeniem podjęcia pracy na stacji paliw za zachodnią granicą, z pensją 1500 euro.
Pomijam już fakt, że uwzględnianie pensji pracowników stacji do ceny paliwa (na poziomie który chcesz udowodnić), to kolejny przejaw niewiedzy lub ignorancji.
Niewiedza to ty. Nawet polscy fachowcy zatrudnieni w niemieckiej firmie mają minimum 1800 euro na rękę na dzień dobry. Pracownik stacji ma około 10 (w zależności od stażu pracy i miejscowości) euro brutto i do tego nieopodatkowane +25% za nadgodziny +25% za godziny nocne od 22 do 6 i +50% za niedzielę a za święta liczone ma 8,5h+(godziny pracy+50% nieopodatkowane). Najbiedniejszą stawką jaką się spotkałem to 8,50 brutto+ wyżej wymienione premie, (z taką stawką zaczynałem moją karierę w Niemczech) to wychodziło mi przy około 200h miesięcznie jakieś 1350 euro netto przez live firme.
a tu minimalne, średnie, maksymalne zarobki w moim landzie.
http://www.gehaltsvergleich.com/gehalt/Baden-Wuerttemberg