@waloos
Ale źle gadasz. Nie trzeba napie**alać koksu, by mieć 45 w łapie. Ja zrobiłem 46 cm po na miarę dobrych suplementach jak trenowaliśmy amatorkę w akademiku. Ja piłem notrobolon plus w miarę mięsa. Na szczęście na koks nie było mnie stać, bo koksować trzeba umieć.
Wg mnie jego sylwetka jest zajebista, mimo, że jest na dobrych sterydach. Nie jest sztuką kłuć byle czym i wyglądać jak omnadrenowy rycerz. Poza tym jeden wygląda jak Homer Simpson, a drugi jak własnie Sebastian Kot.
Kobiety brzydzą się facetami którzy są przerośnięci - nie wiem jak tam u Ciebie z doświadczeniami z płcią przeciwną, ale gwarantuję Ci że kiedy dziewczyna mówi, że lubi wysportowanych i umięsnionych mężczyzn to myśli o czymś takim:
No chyba że mówimy o bezmózgiej blodni, która nie wsiada do innego samochodu jak Audi i BMW. Tu się zgodzę, ale po co mi taka dziewczyna?
A wiesz, że można też czasami robić coś tak po prostu dla siebie bo się lubi, nie po to by się przypodobać kobietom lub facetom.
Swoją drogą nie wiem jak tam u Ciebie z doświadczeniami z płcią przeciwną, ale gwarantuję Ci, że dziewczyny/kobiety wybierają facetów po ogólnej prezencji, aparycji, sposobie bycia itp. Chyba, że mówimy o bezmózgiej blondi albo jakiejś innej sweet 16.
A co do zdjęcia które wrzuciłeś to gwarantuje, że właśnie ktoś taki ma większe powodzenie u swoich "kolegów" nie u koleżanek
Taa, kulturysta który ćwiczy dla siebie, dobre sobie! Gdyby tak było, to ludzie ćwiczyli by w bluzach albo zwykłych T-shirtach. Ja natomiast obserwuję zupełnie co innego - wystarczy że ktoś wygląda trochę lepiej i od razu wjeżdżają Tanktopy z dekoltem po pępek. Męskie leginsy - nie dlatego że wygoda, zwykły dres czy shorty też jązapewnią, to jest po to żeby każdy zobaczył jak bardzo mam doj***ne nogi!
Na zewnątrz to samo, trochę słońca się pojawi to hitem są bezrękawniki. Nie mówię już ogólnie o obcisłych ubrankach. Chwalenie się na każdym kroku, a potem taka osoba zaczyna gadkę że on to robi dla siebie! Taa.
