18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Polska Liga Walk Rycerskich

uosinski • 2014-01-20, 20:44
Siema, kolejna dawka agresji i adrenaliny w wykonaniu polskich rycerzy, enjoy!

:terror:


Ra...........py

2014-01-21, 02:28
sard - k***a, na jakiej podstawie wywnioskowałeś że słucham POP albo tego gównianego polskiego rapu? Jeśli studiowałeś jakąś psychologię internetową to niestety ale oszukali Cię ;) Mi by tu pasował jakiś ostrzejszy FOLK ROCK bo takiego napie**alania po bebechach jak tutaj to się słuchać nie da.

uosinski

2014-01-21, 02:31
Tobie pasuje folk rock, mnie pasuje thrash metal, na ch*j wy sie w ogóle spinacie o to?

menelreoot

2014-01-21, 02:32
Rozpie**olili mnie, najpierw ckliwe pożegnania z kobietami. Potem mordobicie, szczerze się uśmiałem, więc są jeszcze miejsca gdzie można się bezkarnie po napie**alać.

osiedlowy_madafaka

2014-01-21, 03:36
Rycerstwo - bo kiedyś chodzić w barwach na ustawki i ze sprzętem było honorem!

woccow123

2014-01-21, 08:16
Dziecinada... I nawet darcie ryja w tle, które nazywacie jedyną słuszną muzyką nic tu nie zmieni

plsen

2014-01-21, 08:59
Ale się ładnie nak***iają :D

Raira

2014-01-21, 09:02
Należę do bractwa. W sumie nic tam nie robię oprócz picia alkoholu, bo do bitki kobiet nie puszczają (sama również się tam nie rwę, zbyt bardzo bolą uderzenia).
Ale wracając. Dla jednych to pasja, dla drugich bezmózgie mordobicie, dla trzecich dziecinada.
Ale trzeba tam być, pojechać na jakiś turniej i poczuć tę atmosferę, zobaczyć jak oni się wypowiadają i o walce, i o przeciwnikach. Posłuchać wrzasku tłumu, odgłosu zderzenia dwóch mieczy, trzasku tarczy pękającej pod naporem metalu.
Zupełnie inny świat. Zabawa zdecydowanie nie dla dzieci, gdyż karetki są wzywane często i wcale nie do delikatnych zadrapań.
Ale to pasja, a z pasją się nie decyduje. Przynajmniej ta jest pożyteczna: i wiedzy się zdobędzie o czasach średniowiecza (gdyż bez tego nawet nie da się skompletować stroju), i radości dzieciarni przysporzy. Nie wspominając już o biesiadzie, która jest nieodłącznym elementem każdego turnieju (a oglądający raczej pojęcia o niej nie mają, gdyż odbywa się późno w nocy i tylko dla rekonstruktorów), gdzie piwo leje się strumieniami, a zabawa trwa do białego rana.
Lepsze to niż napie**alanie się bejsbolami, prawda?

Tassadar

2014-01-21, 09:13
Znane są jakieś przypadki poważniejszych ran? Raira ty sie wypowiedz bo się znasz widzę.

serek28

2014-01-21, 09:15
nie sądziłem że aż tak się napieprzają

Sethemar

2014-01-21, 09:37
Nie byłem w bractwie rycerskim ale ziomek był i opowiadał o wypadku z pewnego eventu.

Podczas jednego z eventów tudzież turnieju miało dojść do walki pomiędzy kumplami. Wszystko ładnie pięknie ale jeden z nich nie założył kolczugi która do bitek była wymagana jako zabezpieczenie przed ranami. Zasada coś na wzór średniowiecznego BHP. Wracając do rzeczy. Jego ziomek nic nie wiedział o tym że kumpel nie ma kolczugi i sztyletem wykonał sztych. Sprawnym ruchem dobrał się do wątroby.

Sztylety nie mogły być ostrzone ale jak to sztylet, podłużny kształt ma więc i w nie osłonięte ciało się wbił. Kolczuga zatrzymała by taki cios.

Na szczęście ofierze nic się nie stało. Po paru tygodniach się wylizał

Raira

2014-01-21, 09:38
@Tassadar:
Na razie miałam do czynienia tylko ze ścięciem palca (przypominam: walczy się tu tępymi mieczami. Wyobraźcie sobie z jaką siłą musiano pie**olnąć w palca, by ten wisiał tylko na kawałku skóry) i uszkodzeniem karku (prawie skręcili kark koledze z innej drużyny - karetka na sygnałach zabrała i tyle go widziano).
A tak to to zwykłej maści złamania są "normalne". Koledzy mi opowiadali, jak mnie jeszcze nie było w bractwie, o wydłubaniu oka - koleś dostał czysty sztych w szparę w hełmie.
Wstrząsy mózgu też się zdarzają, ale to tylko jak idiota jakiś nie założy czepca pod hełm (czepiec to taka "czapka" maksymalnie upchana jakimiś materiałami - by amortyzowała). Omdlenia też częste, ale to zazwyczaj, gdy jest bardzo ciepło (temperatura na zewnątrz: około 25 stopni, a wewnątrz zbroi, gdy się stoi w pełnym słońcu: może dochodzić do 50) - ale to to raczej słabe.
Też słyszałam o postrzeleniu z kuszy: jakiś gówniarz się bawił i ostrożności nie zachował. Ale to delikatne było również.
Tylko, że ja nie należę do bractwa XV wiecznego (jak ci tu walczący), tylko do XIII wieku - czyli kolczugi i elementy płytowej zbroi (a nie cała puszka).

Ogólnie też na turniejach jest zasada, że sztychy są niedozwolone. Ale czasami "tak jakoś w walce wychodzi".

aryman

2014-01-21, 09:48
@up

przekaż koledze że pie**oli bzdury. Na turniejach
1) nie można wykonywać sztychów
2) wyposażenie jest sprawdzane

wiem bo sam byłem w bractwie
Pozdro dla warszawskiej ROTY :D

fdM

2014-01-21, 10:41
Ustawki kibiców - nielegalne, ustawki rycerzy - legalne.
Nie kumam :D

DerFels

2014-01-21, 11:42
To powinien być niejaki wzór dla dzisiejszej gimbazy: mężczyzna - silny, męski, owłosiony, nieustraszony, przed honorową walką żegna się ze swoją kobietą, a ta zamiast histeryzować wie, że nic nie zmieni i żegna dumnego wojownika. Wiem, wiem, za dużo patosu, a powyżej to tylko zabawa, ale w średniowieczu oprócz srania po kątach i obcinania języka za oszczerstwa było zgoła inaczej i każdy znał swoje miejsce w szeregu. Odważni cieszyli się renomą i przywilejami, a gmin się nie wpie**alał. Za honor można było ubić bez konsekwencji...
A dziś pokazuje się nam ułomności, dewiacje, opiekę nad każdym idiotyczne dyskusje o nienarodzonym życiu...

EdmundKemper

2014-01-21, 14:40
Na ustawkach w lesie też jest atmosfera. Zwyczajna hołota jak medialni kibole z tym, że legalna.