@MotoGdynia - ty motocykl to chyba tylko w internecie widziałeś, z tego twojego pierd@lenia wynika jednoznacznie to że bezpieczeństwo manewru wyprzedzania zależy jedynie od przyspieszenia. Typie motocykl gorzej skręca i o wiele gorzej hamuje niż fura, ładując grubo ponad limit zagrażasz sobie i innym. Owszem szybciej wyprzedzisz kilka pojazdów i unikniesz czołówki ale to tylko jeden z wielu złożonych aspektów w manewrze wyprzedzania. Kłaść się można jak szlifujesz całe popołudnie serpentyny jeżdżąc góra dół albo jak masz dzień na torze, w normalnych warunkach turystycznie nie położysz tak dwóch kół bo to niebezpieczne bo nie znasz charakterystyki szosy po której się poruszasz. Taki z ciebie motocyklista jak kilka filmów niżej profesor od brania zakrętów z plecaczkiem.
A i klasyka sorry rozpisałem się ale właśnie zjadłem całe pudełko dextrometorfanu...
@MotoGdynia jeszcze nie trafił na porządną koleinę, dziurę, żwir lub plamę oleju przy tych popisach przy wyprzedzaniu, dotąd miał farta. W Polsce są ch*jowe drogi. Miałem dwóch kumpli, też tak kozaczyli, jeden jeździ na wózku, a drugi zmądrzał dopiero, jak mu po szlifie w nogę i dupę kilkanaście śrub i płytki wsadzili. Polak mundry po szkodzie...