Nie posrajcie sie tylko juz z tymi waszymi wybiegajacymi dziecmi,ciotkami,baciami pradziadkami czy kto tam jeszcze wam wybiega na droge.Widac ze duzego ruchu nie ma,2-3 pasy w jedna strone,zreszta nie zapie**alali tez nie wiadomo ile.Wg mnie lepszy sprawny,dynamiczny kierowca,niz jakas j***na ciota z lanosa wlekaca sie 40km/h ktora sama nie wie czy chce gdzies skrecic,zatrzymac sie nagle w miejscu,zawrocic czy blokowac swoja p*zdowata predkoscia lewy pas.

Ej ale od Lanosa to sie odpie**ol. Dobry wóz.

@RYJ23 wg. mnie masz racje tylko ,że na tych j***nych kursach nie uczą dynamicznej jazdy tylko tak aby zaliczyć egzamin WORD-owski. Aktualnie sam jestem na takim kursie a właściwie to już kończę został mi tylko egzamin wewnętrzny i przez te całe 30 godzin jazd ani razu nie mogłem przekroczyć j***nych 50km/h i nawet 5 nie wrzuciłem . Miałem też taką sytuację ,że zbliżałem się do skrzyżowania równorzędnego na kształt litery T z zamiarem skrętu w lewo i po prawej był pojazd ale przepuszczał pieszych (z dwóch stron). Jako ,że widziałem ,że mam czas wjechałem przed nim na to skrzyżowanie aby nie blokować pojazdów za mną. Od razu zostałem o to opie**olony przez instruktora bo wymusiłem pierwszeństwo. ch*j ,że minęło jeszcze jakieś pół minuty zanim przepuścił wszystkich i kierowcy za mną też zdążyli wjechać. W naszym chorym kraju na egzaminach państwowych stara się jak najbardziej uj***ć każdego nowego kierowcę a kursy przeprowadza się nie w taki sposób aby nauczyć się dobrze jeździć tylko w taki aby nie dać się uj***ć na egzaminie. Słyszałem też ,że restrykcyjne kary za przekraczanie prędkości zaczęły działać bardziej co oznacza ,że psiarskie wypisują mniej mandatów. Co za tym idzie chcą zacząć kasować również za małe przekroczenie prędkości ,które było w normie i normalnie nie kasowali nas za to. Innymy słowy przekroczysz prędkość o załóżmy 2km/h i już Cię upie**alają. Żeby nie było to nie jest potwierdzone info ale pogłoska ,ale znając życie wkrótce to nie będzie tylko pogłoska.

Zrób sobie prawo jazdy, może zrozumiesz co jest złego w wyścigach na drodze. Ewentualnie przejedź się kiedyś po mieście w zwykłej "elce".

Krótko mówiąc... Potrącenia zdarzają się nawet na autostradach, pomimo że człowieka tam nie powinno być. No to sobie k***a wyobraź, że nie wszyscy przestrzegają przepisów (zarówno ameby na motorze i w mercu jak i piesi)...

Jadąc samochodem warto założyć, że jednak nie wiesz wszystkiego, ale żeby to sobie uświadomić, to trzeba przynajmniej raz tym samochodem pojechać i to nie po wiejskiej drodze na polu, tylko po mieście. Tak jak mówiłem, jak zrobisz prawko może zrozumiesz.

Nie posrajcie sie tylko juz z tymi waszymi wybiegajacymi dziecmi,ciotkami,baciami pradziadkami czy kto tam jeszcze wam wybiega na droge.Widac ze duzego ruchu nie ma,2-3 pasy w jedna strone,zreszta nie zapie**alali tez nie wiadomo ile.Wg mnie lepszy sprawny,dynamiczny kierowca,niz jakas j***na ciota z lanosa wlekaca sie 40km/h ktora sama nie wie czy chce gdzies skrecic,zatrzymac sie nagle w miejscu,zawrocic czy blokowac swoja p*zdowata predkoscia lewy pas.

Za ten komentarz MEGA BROWAR dla Ciebie! Jednak są jeszcze normalni ludzie a nie debile, którzy myślą, że znak ograniczenia prędkości to świętość a Pan Policjant to Bóg.

Żeby jeździć bezpiecznie, trzeba myśleć i trzeba dobrze się czuć za kierownicą a nie jeździć przepisowo. Nie każdy musi mieć prawo jazdy - boisz się jeździć szybciej niż 50 km/h? Nie kupuj samochodu, może uratujesz komuś życie.