Gdyby suka nie dała...
A po czym poznać, że to jest jednak ta właściwa? tak się pytam, żeby w przyszłości uniknąć podobnych incydentów... xd
Mam siostre. k***a nie z tej ziemi. Szwagier zapie**ala za granicą i co miesiąc 25k przywozi do domu. Ona sie puszcza non stop. Razem z synami obili ryja chyba połowie męskiej populacji w moim mieście. A do niej ten tepy ch*j nie powie inaczej jak kochanie albo skarbeczku. I leją co chwile kogoś innego z kim sie puści bo nie ma tygodnia żeby jej nie swędziała, ale na nia nawet nie krzyknie. Oczywiście nie utrzymuje z nimi kontaktu bo sa popie**oleni.
A po czym poznać, że to jest jednak ta właściwa? tak się pytam, żeby w przyszłości uniknąć podobnych incydentów... xd
Mam siostre. k***a nie z tej ziemi. Szwagier zapie**ala za granicą i co miesiąc 25k przywozi do domu. Ona sie puszcza non stop. Razem z synami obili ryja chyba połowie męskiej populacji w moim mieście. A do niej ten tepy ch*j nie powie inaczej jak kochanie albo skarbeczku. I leją co chwile kogoś innego z kim sie puści bo nie ma tygodnia żeby jej nie swędziała, ale na nia nawet nie krzyknie. Oczywiście nie utrzymuje z nimi kontaktu bo sa popie**oleni.