II bardzo dobrze jeszcze miał jej tą efajke do c**y wsadzić. Miejsce publiczne , jak chciała to mogła na zewnątrz palić to gówno .
Psikanie gazem w zamkniętym pomieszczeniu to absurd.
Gazem psikasz po oczach i uciekasz, gdzie pieprz rośnie. Inaczej to się kończy tak, jak na filmie - oszołomiony przeciwnik położy się na tobie.
od kiedy w miejscu publicznym nie można używać pary wodnej?