Pewnie za nic nie dostał. Wolę załatwić sprawę po męsku a nie tak jak większość społeczeństwa przez internet. Tak wiem, przez p*zdeuszy zostane nazywany bydłem i podludziem. To takie typowe, dla ciot w internecie. Ja tylko się śmieje. Zdaje sobie sprawę, ze sadol to juz tylko sadol z nazwy(poza hardem) ale mam wrażenie, ze na tej stronie z miesiąca na miesiac jest coraz więcej ciot
Od razu mówię, że nie chodzę po mieście, po klubach i nie zaczepiam ludzi, nie cwaniakuje. Jestem przeciwny w biciu ludzi za nic. Ale są takie sytuacje gdzie po prostu trzeba sobie dac po mordzie, są sytuacje kiedy trzeba komuś wpie**olić.
Nie znacie sytuacji a do lamentowania pierwsi, niczym stare baby.
Nie znacie debile zasad ulicznych walek to sie nie odzywajcie.
tylko śmieć debil i pustak kopie leżącego
Kiedyś to napisałem i napiszę jeszcze raz: jak ktoś robi spinę to napie**alasz typa tak długo aż się nie zapluje krwią. Nieważne czy leży na glebie - tak długo będę lał aż przestanie stanowić dla mnie zagrożenie i dla bliskich mi osób.
Problemem nie jest paść na glebę i udawać "poszkodowanego" ale taki osobnik wstanie jak nie będziesz się spodziewał i ci wyk***i tak, że obudzisz się w szpitalu po roku czasu bo okaże się, ze śpiączke miałeś bo wyk***iłeś o krawężnik głową. Pomijam fakt, że taka osoba może ci jebnąć kosą u będziesz zbierał flaki z ulicy.
Ja pie**olę wszędzie sadole "fair play", to nie turnieje sztuk walki gdzie są zasady tylko ulica, chcesz zasady zagraj sobie w tekkena...