Myślałem że się posypią jak domki z kart. A tu proszę solidna konstrukcja. Tylko podłoże słabe
Hmm zastanawia mnie o się dzieje kiedy własnościowa ziemia wraz z nieruchomością osuwa się do oceanu, zaś jej miejsce zajmuje ów ocean. Traci się prawo do gruntu którego de facto nie ma ? Czy ma się kawałek oceanu w jej miejscu ? Jacyś specjaliści ?
Piękna nieruchomość