Za Interia :
Do zdarzenia, które pokazujemy na filmie doszło we wtorek po godzinie 13:00 w Piotrowicach (pow. lubelski). Kierujący swoim samochodem policjant z Warszawy zauważył jadącego zygzakiem kierowcę toyoty. Jazda za nim i wykonywane przez niego manewry za kierownicą utwierdziły policjanta podróżującego z kolegą, że kierujący toyotą jest najprawdopodobniej nietrzeźwy. Jego pasażer powiadomił policjantów telefonicznie o całej sytuacji.
W pewnym momencie gdy kierujący toyotą na chwilę się zatrzymuje policjant blokuje mu drogę próbując odebrać kluczyki, ten jednak zdołał odjechać wykorzystując rów i pobocze drogi. Kilka kilometrów dalej uderzył w volkswagena, a następnie w ogrodzenie posesji. Tam policjant z kolegą uniemożliwia mu dalszą, pieszą ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Na szczęście kierowcy volkswagena nic poważnego się nie stało. Nietrzeźwym kierowcą toyoty okazał się 41-latek z gm. Strzyżewice. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd
Film urwany w najciekawszym momencie. Taką szmatę jeszcze warto przekopać, tak profilaktycznie. Żeby po odparowaniu alkoholu z krwi odczuł poobijane nery. Kto udowodni, że nie jechał w takim już stanie.
moim zdaniem powinni zakładać na radiowozy jakiś w ch*j wytrzymały materiał (może być amelinium) i robić manewry PIT wszystkim uciekinierom. Może wtedy pijanych kierowców będzie mniej.
jajcu111 napisał/a:
Film urwany w najciekawszym momencie. Taką szmatę jeszcze warto przekopać, tak profilaktycznie. Żeby po odparowaniu alkoholu z krwi odczuł poobijane nery. Kto udowodni, że nie jechał w takim już stanie.
no właśnie specjalnie urwany, żeby ludzie nie widzieli jak pałują tego zjeba